Piłkarze Ostrovii 1909 Ostrów przez długi czas mieli szanse na utrzymanie w zreformowanej II lidze. Szanse na zajęcie miejsca w czołowej ósemce stracili w końcówce sezonu, kiedy to w siedmiu ostatnich kolejkach nie potrafili wygrać. Po zakończeniu rozgrywek trener Marek Nowicki przyznał Radiu Centrum, że przeliczył się w kwestii ilości punktów potrzebnych do utrzymania.

"W planach na wiosnę mieliśmy zdobycie 24 punktów. Zakładałem bowiem, że 48 powinno wystarczyć do utrzymania. Okazało się, że potrzebne były 52 punkty. Gdybym wiedział o tym przed sezonem trochę inaczej mierzylibyśmy siły na zamiary, bo zdobyć 29 punktów w 15 spotkaniach to nie byłoby mistrzostwo świata. To byłoby coś więcej. Zawsze jest tak, że jak nie ma wyników to szuka się dziury w całym i atmosfera w szatni popsuła się. Zaczęły się mnożyć problemy głupie i błahe, nieistotne z dzisiejszego punktu widzenia. Urosły one do rangi wielkich problemów, z których teraz się śmiejemy, ale wtedy, kiedy jeszcze istniała szansa na utrzymanie, każda porażka była naszym gwoździem do trumny" - powiedział Radiu Centrum Marek Nowicki.

Ostrovia 1909 Ostrów ukończyła sezon w grupie zachodniej II ligi na 14 miejscu z dorobkiem 38 punktów. Beniaminek miał problem ze zdobywaniem goli. W całym sezonie strzelił tylko 32 bramki, tracąc 43. Ostrovia pięć meczów przegrała 0:1 lub jedną bramką, tracąc na dodatek gole w samych końcówkach spotkań.