Ważą się losy siatkówki

Ważą się losy kaliskiej siatkówki. Polski Związek Piłki Siatkowej ma zadecydować, czy drużynę, którą dotąd prowadziło Stowarzyszenie Siatkówki Kaliskiej "Calisia" może teraz prowadzić spółka. Decyzja jeszcze nie zapadła. Tymczasem władze Kalisza chcą podzielić pieniądze, które wcześniej były przeznaczone dla SSK "Calisia". Ponieważ drużyna siatkarek spadła z ekstraklasy, miasto może zerwać umowę ze stowarzyszeniem. W budżecie miasta pozostało 200 tysięcy złotych - i ta kwota ma być przeznaczona na promocję miasta poprzez sport. Ogłoszony będzie nabór wniosków - a cała kwota będzie podzielona między te kluby, które awansowały do wyższych lig lub klas.

jaskoatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Czy nikomu w tym mieście

Czy nikomu w tym mieście nie zależy na sporcie?.Kalisz –najstarsze miasto największa sportowa pustynia.
Po co nam hala, po co nam stadion jak niema, kto tam grać.

Czy nikomu w tym mieście

Czy nikomu w tym mieście nie zależy na sporcie?.Kalisz –najstarsze miasto największa sportowa pustynia.
Po co nam hala, po co nam stadion jak niema, kto tam grać.

Chodziło tylko i

Chodziło tylko i wyłącznie o to żeby dokonać oficjalnej likwidacji stowarzyszenia, a przez to nie spłacać jego dlugów. A to że Kostera mówił że chcą powołać spółkę i kontynuować tradycje, to były tylko głodne kawałki dla naiwniaków. Reasumując, Kostera kiedyś uratował kaliską żeńską siatkówkę od upadku i chwała mu za to, ale obecnie spuscił ta samą kaliską siatkówkę do rynsztoka i tego też mu nikt nie zapomni.