Jeden turniej może odmienić losy sportowca. Przekonał się o tym Mateusz Ponitka, który na Mistrzostwa Świata koszykarzy do lat 17 w Niemczech wyjeżdżał jako nieznany zawodnik. Po znakomitych występach nazwisko młodego ostrowianina z pewnością znalazło się w notesach wielu trenerów z całego świata.

Mateusz Ponitka przygodę z koszykówką zaczynał w Ostrowie Wielkopolskim. Od roku gra w Warszawie, a po rewelacyjnym występie na Mistrzostwach Świata do lat 17 w Hamburgu przed młodym ostrowianinem rysuje się fantastyczna przyszłość. Niemalże przez całe mistrzostwa Ponitka był najskuteczniejszym graczem turnieju. Ostatecznie miano króla strzelców stracił na rzecz koszykarza z Chin. Polak został jednak wybrany do najlepszej piątki mistrzostw i co najważniejsze - zauważony przez wielu trenerów z całego świata, którzy obserwowali młode koszykarskie talenty. Nie wykluczone więc, że za kilka lat Ponitka trafić będzie mógł nie tylko do czołowych europejskich klubów, ale kto wie, może nawet do NBA. - „Wicemistrzostwo jest dla nas jak złoto. Spełniły się nasze marzenia. Indywidualne wyróżnienie dla mnie jest tylko ukoronowaniem wspaniałej gry całej drużyny" - powiedział Radiu Centrum, Mateusz Ponitka.
Do tej pory najsłynniejszymi sportowcami z Ostrowa, którzy zrobili karierę w reprezentacji Polski i zagranicznych klubach byli bracia Lijewscy i Bartłomiej Jaszka. Czy Mateusz Ponitka ich przebije? Przekonamy się za kilka lat.

kmiecikrc.fm