W sobotę w Toruniu odbędzie się jedna z najważniejszych imprez żużlowych w tym sezonie - Finał Indywidualnych Mistrzostw Polski. W zawodach wystartuje dwóch reprezentantów Klubu Motorowego Lazur Ostrów: Adrian Gomólski i Karol Ząbik. O tym ostatnim jest głośno z uwagi na zaległości finansowe. Klub Motorowy ujawnił, że wypłacił już w tym sezonie zawodnikowi 115 tysięcy złotych. Ząbik ripostuje, że i tak zaległości wynoszą 180 tysięcy. Oby tylko te pozasportowe okoliczności nie przysłoniły sportowego celu sobotnich zmagań.

Przed rokiem sensacyjnym mistrzem Polski został Adam Skórnicki. Nie wykluczone, że teraz w swoim rodzinnym mieście o niespodziankę postara się Karol Ząbik.

"To jest dla mnie najważniejsza impreza w tym sezonie. Chciałbym przypomnieć się moim toruńskim kibicom i sponsorom. Marzę o tym, by dobrym występem w finale podziękować im za te wszystkie lata".

Karol Ząbik w Toruniu będzie czuł się jak u siebie w domu na torze, na którym może trenować na co dzień.

"Dzięki moim toruńskim sponsorom zainwestowałem w nowy silnik, który testowałem podczas zawodów w Pile"

Dla drugiego z żużlowców Klubu Motorowego Lazur Ostrów, Adriana Gomólskiego, występ w Toruniu będzie debiutantem na tamtejszym nowym torze.

"Po prostu pojadę tam w ciemno, nie znając toru. Z tego, co zdążyłem zauważyć w telewizji, toruński tor jest krótki i techniczny, a więc taki, jaki lubię. Mam nadzieję, że w finale sporo namieszam" - dodaje Gomólski.

Za faworyta do złotego medalu jak co roku uchodzi Tomasz Gollob. Na podium powinni także stanąć żużlowcy gospodarzy: Adrian Miedziński i Wiesław Jaguś. Do Torunia wybiera się sporo kibiców z Ostrowa. Początek zawodów w sobotni wieczór o godzinie 19:30.

kmiecikrc.fm