Przysłowienie mówi, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Klub Motorowy Ostrów liczy, że pomimo problemów i kiepskiej sytuacji sportowej, kibice nie odwrócą się od żużla i przyjdą na stadion. Czy tak się stanie przekonamy się w niedzielny wieczór. O godzinie 18:00 rozpocznie się bowiem ostatni mecz sezonu zasadniczego, w którym żużlowcy KM-u Lazur zmierzą się z Marmą Rzeszów.

Zespół z Ostrowa nie ma już szans na miejsce w play-off. Ich rywal walczy o jak najlepszą pozycję przed decydującą fazą rozgrywek i będzie faworytem niedzielnego pojedynku. Ciekawostką jest fakt, że w niedzielnym meczu syn pojedzie przeciwko ojcu. W składzie Marmy widnieje bowiem Dawid Stachyra. Jego ojciec, Janusz jest z kolei trenerem Klubu Motorowego Ostrów. Oprócz Stachyry w składzie rzeszowian mamy Polaków: Pawła Miesiąca, Macieja Kuciapę i Dawida Lamparta, a także obcokrajowców: Mikaela Maxa i Lukasa Drymla, którzy są doskonale znani w Ostrowie.

W ekipie KM-u w niedzielę zadebiutuje Niemiec, Frank Facher. W obliczu problemów finansowych klubu ściąganie na mecz Niemca, który nie gwarantuje żadnej zdobyczy punktowej, jest co najmniej dziwne. Skład uzupełnią: Nermark, Gomólski, Staszewski, Miśkowiak, Pawlaszczyk i Klindt. Z kolei za Ząbika stosowane będzie tzw. zastępstwo zawodnika.

kmiecikrc.fm