Kłamstwo ma krótkie nogi - przekonali się o tym dwaj mieszkańcy powiatu tureckiego w wieku 42 i 34 lat. Jeden z nich zawiadomił kaliską policję, że przed  galerią w Kaliszu skradziono jego Audi, warte około 20 000 zł. "Sprawą się zajęliśmy, ale od samego początku funkcjonariusze mieli wątpliwości" - powiedział Radiu Centrum aspirant Sebastian Taranek, oficer prasowy kaliskiej policji:

"Okoliczności podane przez zawiadamiającego świadczyły, że coś z tą kradzieżą jest nie w porządku. Policjanci zaczęli podejrzewać, że jej w ogóle mogło nie być. Mężczyźni - właściciel auta i zawiadamiający zostali zatrzymani. Funkcjonariusze ustalili, że samochód wcześniej został sprzedany na części. Mężczyźni umówili się, że zgłoszą kradzież i będą się starli o odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej. Przedstawiono im zarzut złożenia zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie, grozi im za to do 2 lat więzienia."

Mężczyźni byli zatrzymani na 48 godzin. Jeden został zwolniony z aresztu w piątek, drugi w sobotę. W sprawę zamieszana jest jeszcze jedna osoba. "Ale w stosunku do niej będzie prowadzone odrębne postępowanie" - dodał aspirant Taranek.

wojtysrc.fm