Droga Krzyżowa ulicami Kalisza

Ojcowie Jezuici zapraszają w niedzielę 13 marca, na doroczną Drogę Krzyżową ulicami miasta. Do wzięcia w niej udziału zachęca słuchaczy Radia Centrum o. superior Henryk Droździel.

"Ta Droga Krzyżowa i ta tradycja, która ma już 22 lata, zbiera wszystko to, co było najlepsze w naszym mieście. Dotyka miejsc heroizmu połączonego z bólem, i to w różnych wymiarach. Jedna ze stacji jest np. przy pomniku książki. Droga Krzyżowa ulicami miasta to jest taki wyraz wspólnoty wiary, świadectwo, otwarcie oczu na wymiar społeczny i okazja do zdania sobie sprawy z tego, że potrzebujemy siebie nawzajem. Wycofanie się w swoją prywatność pozbawia nas czegoś istotnego."

Kaliska Droga Krzyżowa ulicami miasta wyrusza o 14:00 z Ogrójca przy kościele OO. Jezuitów. Stąd tradycyjną trasą przejdzie przez śródmieście do kościoła SS. Nazaretanek przy Rogatce. Nabożeństwo poprowadzi jak zwykle ks. bp ordynariusz Stanisław Napierała.

deluraatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Jakże bardzo Polska różni

Jakże bardzo Polska różni się od naszych zachodnich sąsiadów. Po prostu przepaść. Był Karnawał. Był. W tamtejszej TV przez ost. trzy tyg. można było znależć na różnych kanałach taniec, śpiew i skecz. No i oczywiście mnóstwo śmiechu i zabawy. A ostatni tydzień przed ostatnią niedzielą Karnawału prawie na wszystkich kanałach TV było karnawałowe szaleństwo. W ostat. niedzielę przez mnóstwo miast przetaczały się kolorowe pochody karnawałowe z młodzieżą szkolną w roli głównej. W poniedziałek przed śledzikiem (w Niemczech Rosenmontag) Całe (młodzież i dorośli)Niemcy przy super pogodzie naprawdę oszalały. Miliony ludzi w kolorowych pochodach przy karnawałowej muzyce, orkiestrach i śpiewie obrzucały się słodyczami, mandarynkami, kwiatami i -o zgrozo- promiennymi uśmiechami ludzi szczęśliwych i zadowolonych z życia.
W Polsce w tym czasie była martwa cisza lub kłótnie polityków.
Teraz w Niemczech jest cisza i spokój, za to przez polskie miasta przetaczają się ponure pochody ponurych ludzi lażących z krzyżem i za krzyżem. Niedawno Poznań, dziś Kalisz. Nie ma uśmiechów(chyba, że pobłażania ze strony racjonalnie myślących europejczyków), radości, integracji. Tylko męczeństwo, udręka i cierpienie. Jeśli ten trend utrzyma się dalej, to Europa będzie się nadal bawić i rozwijać, a w Polsce pojawią się procesje biczowników cofających nas do średniowiecza. No cóż. Co kraj to obyczaj.

13.03.2011

Jakże bardzo Polska różni

Jakże bardzo Polska różni się od naszych zachodnich sąsiadów. Po prostu przepaść. Był Karnawał. Był. W tamtejszej TV przez ost. trzy tyg. można było znależć na różnych kanałach taniec, śpiew i skecz. No i oczywiście mnóstwo śmiechu i zabawy. A ostatni tydzień przed ostatnią niedzielą Karnawału prawie na wszystkich kanałach TV było karnawałowe szaleństwo. W ostat. niedzielę przez mnóstwo miast przetaczały się kolorowe pochody karnawałowe z młodzieżą szkolną w roli głównej. W poniedziałek przed śledzikiem (w Niemczech Rosenmontag) Całe (młodzież i dorośli)Niemcy przy super pogodzie naprawdę oszalały. Miliony ludzi w kolorowych pochodach przy karnawałowej muzyce, orkiestrach i śpiewie obrzucały się słodyczami, mandarynkami, kwiatami i -o zgrozo- promiennymi uśmiechami ludzi szczęśliwych i zadowolonych z życia.
W Polsce w tym czasie była martwa cisza lub kłótnie polityków.
Teraz w Niemczech jest cisza i spokój, za to przez polskie miasta przetaczają się ponure pochody ponurych ludzi lażących z krzyżem i za krzyżem. Niedawno Poznań, dziś Kalisz. Nie ma uśmiechów(chyba, że pobłażania ze strony racjonalnie myślących europejczyków), radości, integracji. Tylko męczeństwo, udręka i cierpienie. Jeśli ten trend utrzyma się dalej, to Europa będzie się nadal bawić i rozwijać, a w Polsce pojawią się procesje biczowników cofających nas do średniowiecza. No cóż. Co kraj to obyczaj.

13.03.2011

Też Ci współczuję Rychu

Też Ci współczuję Rychu - jesli Ci to przeszkadza, to co Ty jeszcze w Polsce robisz? A tak na marginesie, jeszcze nie słyszałam, że rozwój narodów to efekt "zabaw" (napisałeś "Europa będzie się nadal bawić i rozwijać"). Polska miała już w swojej historii okres balowania - weźmy chociażby rządy w Polsce niemieckiego króla Augusta Mocnego (jak to mówiono wtedy: za króla Sasa, jedz, pij i popuszczaj pasa). Nieco później Słowacki napisał o naszym kraju "pawiem narodów byłaś i papugą" - i jak to się skończyło, to chyba wszyscy wiedzą, ale żeby upewnić się, że Rychu też będzie to wiedział, to podpowiadam: rozbiorami (m.in. przez te wychwalane Niemcy) i 123-letnią niewolą. Tego Rychu pragnie?
A męczeństwa, udręki i cierpienia na twarzach osób biorących udział w Drodze Krzyżowej nie widziałam - widziałam natomiast powagę i zrozumienie cierpienia Tego, który na krzyżu oddał za nas życie. Nikt Ci nie zabrania się bawić, ale jeśli już tak Ci brak tego w Polsce, to radzę jednak karnawał brazylisjki (to nie to co Niemcy) - tam byś się ubawił i dopiero miałbyś co opisywać.
Mimo wszystko pozdrawiam i zapraszam na Droge Krzyżową w przyszłym roku - przynajmniej poznasz dużo faktów z historii Kalisza, gdyż każda stacja Drogi Krzyzowej w Naszymi Mieście - to kawałek jego historii, pisanej też niestety przez Niemców (pomnik książki na Plantach - na pamiątkę książek z kaliskich bibliotek, którymi Niemcy zasypali kanał płynący tam, gdzie dziś są Planty, zamordowanie przez hitlerowców ks. Pawłowskiego na obecnym pl. św. Józefa).

Kaliszanko znasz to: Czemuś

Kaliszanko znasz to: Czemuś biedny itd.itd?
Pozwoliłem sobie to rozwinąć.
Czemuś biedny? Boś głupi.
Czemuś głupi? Boś biedny.
Czemuś smutny, ponury? Boś głupi i biedny.
Czemuś smutny, ponury, głupi i biedny???
Bo należysz do Narodu Wybranego.
A co Naród Wybrany ma?
Naród Wybrany ma modlić się i z oddaniem pracować
dla dobra, pomyślności i zamożności swoich Pasterzy.
Z ochotą nieziemską oddawać im każdy zarobiony grosz.
Co Naród Wybrany może?
Naród Wybrany może podziwiać, jak wygląda rajskie życie
na jakie dobry Bóg skazał swoich reprezentantów – Pasterzy.
Naród Wybrany może też i powinien wierzyć, że takie piękne,
beztroskie i rajskie życie w dobrobycie, też jest mu dane.
Ale po śmierci.
Odsyłam Cię też na www.radiomerkury.pl do Dzień żołnierzy wyklętych, marsz (NIE)milczenia itp. Tam prowadzę bardzo ożywioną dyskusję od dłuższego czasu. Poczytaj, a przekonasz się, że jestem bardziej oczytany niż Ci się wydaje. Nawet w P.Św.
Ateiści i antyklerykałowie potrafią czytać. A w zabawie czy piciu trzeba znać umiar, czego uklęczony naród polski nie zna i stąd te nasze wszystkie tragedie. Mieszkałem wiele lat w Niemczech ( przez 18 lat mam z nimi ciągły kontakt)wśród nich i wiem. Oni wiedzą kiedy co można i kiedy przestać.I nie pisz, że Chrystus oddał za nas życie. To brednia. Ja i miliony ateistów nie prosiliśmy go o to.

Idę już po raz siódmy,

Idę już po raz siódmy, ponieważ od tylu lat mieszkam w Kaliszu. Dziękuję za tę Drogę Krzyżową. Pomaga mi ona nabrać dystansu do wielu spraw. Dziś piękna pogoda, mam nadzieję, że będzie to sprzyjać bardzo licznemu udziałowi diecezjan.