Od września niepubliczne

Osiem kaliskich przedszkoli od września zmieni formę organizacyjną z placówek publicznych na niepubliczne.

"Trwają ostatnie formalności dotyczące przekształcenia placówek" - powiedział Radiu Centrum Mariusz Witczak, naczelnik wydziału edukacji kaliskiego magistratu: "W placówkach tych trwają procesy inwentaryzacyjne, które są przygotowaniem do przekazania majątku. Majątek ten trzeba dokładnie spisać, bowiem na mocy umowy zawartej z prezydentem miasta, będzie on użyczony. Oznacza to, że osoby, które będą prowadziły przedszkola niepubliczne - będą tym majątkiem dysponowały nieodpłatnie."

"Przedszkola niepubliczne będą stosować te same opłaty zryczałtowane co placówki publiczne, to samo dotyczy stawki żywieniowej. Nie będą natomiast naliczania opłat za godzinę pobytu dziecka, nie będzie też 5 bezpłatnych godzin" - dodał naczelnik.

W naborze, który odbył się w maju, do 43 oddziałów, jakie w sumie uruchomione będą w nowych przedszkolach niepublicznych (placówki nr: 3, 11, 14, 15, 16, 25, 26, 29), przyjęto 1075 dzieci.

aleksandrzakatrc.fm
fot. archiwum Przedszkola nr 3.


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Bardzo dobrze, że nie

Bardzo dobrze, że nie będzie bezpłatnych, bo mamusie na 5 h bezpłatnie odstawiały dziecko do przedszkola, a same wtym czasie plotkowały na ławeczkach.

oboje rodziców po

oboje rodziców po dostarczeniu zaświadczeń o zatrudnieniu, powinni mieć dane te 5h za darmo, a jesli rodzice nie pracują, to jasne niech nie siedzą na ławeczkach

Nie wiem do jakiego

Nie wiem do jakiego przedszkola było prowadzane dziecko że nie przekroczyło kwoty 200 zł ja prowadzałam na Os. Majków w godz .od 8.00 do14.30-15.00 i płaciłam w granicach 270 zł

moje dziecko było

moje dziecko było zaprowadzane o 7:30 i odbierane o 13:30 - 14:00 czyli było ok. 7h i nigdy nie zapłaciliśmy więcej niż 200 zł. teraz będzie z tego co słyszałem 290zł/m-c więc będzie nasz budżet domowy kosztowało to 100 zł w miesiącu więcej - dla kogoś to tylko stówka, a dla innego to bardzo dużo

chcieć nie znaczy móc,

chcieć nie znaczy móc, tych przedszkoli zostało tylko pare, nie było szansy się tam dostać, a po 2 dla nas to drugi koniec miasta, więc dodatkowe pieniądze na paliwo i stracony czas na dojazdy

ja prowadzałam dziecko na

ja prowadzałam dziecko na 9.30 bo od 10 zaczynam prace w sklepie. Po 14 maż odbierał jak kończył prace. Teraz będziemy musieli za to płacić wcześniej było za darmo.
Więc nie uogulniajcie jak nie wiecie jak jest!

ale o tym, że w

ale o tym, że w niepublicznych przedszkolach nie będzie 5 bezpałtnych godzi to mówiono o tym od samego poczatku,. Tak więc rodzice byli o tym informowani.
A faktycznie ludzie przeginali - dzieciaka na 5 darmowych godzin i mają czas wolny. A najlepsze jest to, ze niektóre dzieciaki nie dostały się na 7 czy 8 godzin (tak więc dodatkowo płatne), a dzieciaki na 5 godzin bezpłatnych sie dostały...
Ja tam się cieszę, że zrobiono z tym porządek :)
A tak na marginesie to jestem ciekawa ile dziecików, które własnie chodziły na 5 bezpłatnych godzin, zrezygnuje z przwedszkola po przekształceniu na niepubliczne

5 bezpłątnych godzin to Ci

5 bezpłątnych godzin to Ci teściowa zapewni. Ludzie przeginali, przyprowadzali dzieci na 5 godzin, a matka robiła w tym czasie zakupy, albo piłą kawę z sąsiadką...nie mówię, że wszystkie tak robiły, ale znam takie.