Jednolite emblematy, identyfikatory ze zdjęciami, taryfikator w widocznym miejscu - tak już wkrótce będą wyglądały wszystkie pleszewskie taksówki. Jest ich na postojach siedemnaście.

W Pleszewie doszło do "wojny" taksówkarzy. Starsi, którzy pracują w zawodzie od lat mają pretensje do młodych, że stosują nieuczciwe sposoby pozyskiwania klientów, że nie stoją na postojach, tylko czatują tam, gdzie może być klient do odwiezienia. Ba, twierdzą nawet, że na jednej koncesji jeździ kilka aut. Młody pleszewski taksówkarz uważa, że czasy kiedy stało się na postoju, czekając na klienta minęły i taxi musi być tam, gdzie klient a nie odwrotnie. Ma żal do starszych kolegów, że nawet kluczyka od skrzynki z telefonem na postoju mu nie dali. Ratusz ucina spory i porządkuje bałagan. Wkrótce na swój koszt zamówi dla wszystkich emblematy z herbem, wprowadzi identyfikatory ze zdjęciem, wyegzekwuje taryfikatory w widocznym miejscu. Nie będzie sprawdzać kas fiskalnych w taksówkach, bo to sprawa skarbówki, nie będzie też pilnować, gdzie taksówkarz czeka na klienta. W ostatnich dwóch latach liczba taksówek w Pleszewie wzrosła z 8 do 17.

kuczynskarc.fm