Bojówka na sucho, gaszenie pożaru starodawną i ręczną sikawką oraz chodzenie na nartach po trawie - z takimi konkurencjami musieli zmierzyć się kaliscy strażacy-ochotnicy, którzy uczestniczyli w zawodach i ćwiczeniach zgrywających. Ich rywalizacja odbyła się w sobotę nad zalewem w podkaliskim Szałem. "W ten sposób strażacy mogą doskonalić swoje praktyczne umiejętności" - powiedział Radiu Centrum Bogumił Łączyński, prezes Zarządu oddziału miejskiego OSP Kalisz.

"Jest to też okazja do wspólnego spotkania się i wymiany doświadczeń. Tutaj wszystkie jednostki uczą się współdziałać ze sobą, bo wiadomo, że każda posiada inny sprzęt i ma inną specyfikę działania. Wszystko jednak zmierza do jednego celu - niesienia pomocy ludziom i ratowania ich życia. Ćwiczenia składały się z trzech konkurencji. Najważniejsza - to bojówka na sucho, która poległa na jak najszybszym złożeniu linii gaśniczej. Później strażacy zmierzyli się ze starodawną ręczną sikawką, czyli tak jak dawniej gaszono pożary. No i trzecia konkurencja - narty na trawie, zorganizowana dla zabawy, żeby uatrakcyjnić strażackie ćwiczenia."

W sobotnich zmaganiach wzięło udział 6 jednostek, działających ochotniczo na terenie Kalisza (w tym jedna zakładowa). Zawody wygrała drużyna z OSP Lis, która wyprzedziła reprezentację strażaków z Elektrociepłowni i OSP Kalisz.

Wyniki zawodów:
1. OSP Lis - czas 69,5 s.;
2. OSP Elektrociepłownia - 75,5 s.;
3. OSP Kalisz - 89 s.;
4. OSP Dobrzec - 92 s.;
5. OSP Sulisławice - 94 s.,
6. OSP Piwonice - 96 s.

marciniakrc.fm