Przypalał rówieśników żarową zapalniczką. Mowa o 15-latku, który celowo poparzył swoich dwóch kolegów w trakcie przerwy między lekcjami. "Jego eksperymentalne działania zostały w porę powstrzymane przez dyrekcję i interweniujących w tej sprawie policjantów z Raszkowa w powiecie ostrowskim" - powiedział Radiu Centrum Artur Kurczaba, rzecznik prasowy ostrowskiej policji:

"O tym, że nie wolno bawić się ogniem wiedzą już dzieci w przedszkolu. Niestety, najwidoczniej tej lekcji nie odrobił młody gimnazjalista, którego naganne zachowanie należy określić krótko jako przejaw kompletnej bezmyślności. Chłopak oprócz szkolnych podręczników, którym powinien poświęcić zdecydowanie więcej czasu, przyniósł do szkoły także żarową zapalniczkę. Jej działanie, a raczej reakcje na jej działanie, postanowił wypróbować na swoich kolegach. Podczas przerwy podszedł do jednego z uczniów, także 15-letniego chłopaka i przypalił mu prawy policzek. Być może reakcja tego ucznia była niezadowalająca dla niego, dlatego też wyszukał sobie kolejną ofiarę. Tym razem swojemu rówieśnikowi przypalił szyję."

Gimnazjalista odpowie za to przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich w Ostrowie Wielkopolskim. 15-latek usłyszał już zarzut uszkodzenia ciała dwóch osób.

sadowskarc.fm