Przez większą część derbowego meczu pomiędzy Centrą Ostrów a Stalą Pleszew spotkanie było wyrównane i nie stało na wysokim poziomie. Lider prowadził od 13 minuty po bramce Michalskiego, a w końcówce dobił pleszewian strzelając dwie kolejne bramki. Obie strony podkreślały w rozmowie z Radiem Centrum, że wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku.

"Fajnie, że udało mi się strzelić bramkę na 2:0. Przynajmiej w samej końcówce uspokoiliśmy trochę naszą grę. W doliczonym czasie gry padł jeszcze gol na 3:0. Wynik nie oddaje tego, co działo się na boisku. Gra była wyrównana. Jak to derby, rządzą się swoimi prawami" - powiedział Radiu Centrum strzelec drugiego gola dla ostrowian.

"Mogła paść bramka wyrównująca i później w szatni płakalibyśmy z powodu zmarnowanej szansy na zwycięstwo. Nasza gra była daleka od tego, czego wymagam od piłkarzy. Pojawiały się błędy w rozegraniu piłki. Z drugiej strony trzeba być zadowolonym z tak wysokiego zwycięstwa, bo nie zanosiło się na taki wynik" - dodał Marek Wojtasiak, trener Centry.

"Na pewno nie zasłużyliśmy na porażkę. Wiadomo, że Centra jest innym zespołem niż my. Stal Pleszew obecnie jest młodą drużyną, bo my dopiero budujemy ten zespół. Centra ma klasowych, ogranych zawodników. Z przebiegu meczu gospodarze na pewno stworzyli więcej okazji podbramkowych. Przy ostatniej bramce na pewno był faul naszym zawodniku. Moim zdaniem sędziowie przy tej sytuacji popełnili duży błąd" - wyjaśnia Radiu Centrum Adrian Popławski, trener Stali Pleszew.

Centra Pleszew jako jedyny zespół ma komplet pięciu zwycięstw i samodzielnie już lideruje czwartoligowej tabeli. Pierwsze punkty w sezonie zgubił bowiem Płomyk Koźminiec, który zremisował na wyjeździe 1:1 z Kasztelanią Brudzew. W innych meczach V kolejki z udziałem drużyn z naszego regionu: Ostrovia 1909 Ostrów po męczarniach wygrała 2:1 z Białym Orłem Koźmin, Victoria Ostrzeszów pokonała 3:2 LKS Ślesin, a LKS Gołuchów uległ 1:2 Dąbroczance Pępowo.

kmiecikrc.fm