Nie byłoby tak dobrej postawy piłkarzy ręcznych Ostrovii, gdyby nie solidni bramkarze. Młody Mateusz Foterek ma duże wsparcie w nieco bardziej doświadczonym Patryku Folusznym. Były młodzieżowy reprezentant Polski po dwóch latach przygody z niemieckim szczypiorniakiem postanowił wrócić z Coburga do rodzinnego miasta. „Choć nie grałem tam za dużo, wiele się nauczyłem” - powiedział radiuCENTRUM 22-letni bramkarz KPR Ostrovia.

„Nie żałuję przejścia do Coburga. Nie wiem, czy kiedykolwiek miałbym szansę zagrać w Bundeslidze. Zobaczyłem tam inny świat. Pod względem sportowym może nie grałem, ale same treningi w tak profesjonalnym klubie, który przebija nie jeden polski zespół z PGNiG Superligi, dały mi wiele. Poznałem świetnych ludzi, inny styl gry. Mimo że dwa lata przesiedziałem na ławce rezerwowych, sporo się nauczyłem. Mam dopiero 22 lata, więc wszystko przede mną.”

Foluszny w Bundeslidze rozegrał zaledwie jedno spotkanie. Częściej pojawiał się w drużynie rezerw w drugiej lidze. Wrócił do Ostrowa, gdzie zalicza się do czołowych bramkarzy I ligi i być może gra w macierzystym klubie będzie odskocznią do PGNiG Superligi.