Grupa wiernych kibiców Adama Małysza z Ostrowa Wielkopolskiego postanowiła wybrać się do słoweńskiej Planicy, by na żywo obejrzeć ostatnie skoki w Pucharze Świata najwybitniejszego polskiego skoczka. Na trybunach pod jedną z największych mamucich skoczni świata zawisła biało-czerwona flaga z napisem "Ostrów Wielkopolski". "Szkoda, że Adam kończy karierę, ale odchodzi w odpowiednim momencie, będąc ciągle na topie" - powiedzieli Radiu Centrum kibice z Ostrowa spotkani w Planicy.

"Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym. Mistrz faktycznie błyszczy jak diament. Takim go zapamiętamy. Przyjechaliśmy do Planicy, by podziękować mu za te wszystkie lata radości, sukcesów, za chwile wzruszeń, które nam dawał. Po prostu chcemy mistrzowi w ten sposób podziękować i godnie go pożegnać. Jeździliśmy za Adamem przez jedenaście lat. Byliśmy wielokrotnie w Zakopanem, kiedy dwukrotnie wygrywał, kiedy był drugi, ale także kiedy nie wskakiwał na podium. Cały czas byliśmy z nim. Kiedy ogłosił zakończenie kariery postanowiliśmy, że przyjedziemy go pożegnać. Nie ukrywamy, że naszą podstawową dyscypliną sportu, której kibicujemy jest żużel. Drugą pasją są skoki narciarskie" - tłumaczyli Radiu Centrum powody przyjazdu do Planicy ostrowscy kibice.

W niedzielę ostatnie pucharowe skoki Adama Małysza. Później kibicom - także tym z Ostrowa - pozostaną piękne wspomnienia sukcesów Orła z Wisły.

kmiecikrc.fm