Jeżeli znasz wiele rodzin (tzn więcej niż 2 tak rozumiem) to dowiedz się czy na pewno jedyną przeszkodą były dochody. My nie mamy dużych dochodów i wszystko poszło ok. Mamy dziecko w RZ i jest super. Ja będąc RZ dopiero poznałem wiele RZ i jakoś nikt nie miał większych problemów. Większość z tych rodzin ma normalne prace i nie wydaje mi się żeby mieli jakieś kosmiczne dochody. I w sumie nawet nie wiem czy jest jakiś minimalny próg dochodu, ale swoja drogą to że mają dobre serca niestety nie wystarczy. Wymagania muszą jakieś być bo Ci ludzie mają dać tym dzieciom to czego nie mogą dać rodzice biologiczni, miłość, poczucie bezpieczeństwa, własny kąt, nakarmić, żeby w wieku 7 lat nie musiały się martwić o opał na zimę takie podstawowe rzeczy które się należą każdemu dziecku. Jak my byliśmy na kursie to dwie rodziny same zrezygnowały bo miały inne wyobrażenie o RZ. Ale w sumie to każda RZ jaką znam to miały inny powód decydując się na RZ ale każda ma Ogromne Serce. I każda rodzina ma inne problemy ze swoimi dziećmi i nie tylko dziećmi. My z dzieckiem w tym całym naszym rodzicielstwie to mamy najmniej problemów a problemy są, Kochamy je i traktujemy jak biologiczne. Pozdrawiam wszystkie RZ.