Już w środę, w Kaliszu reprezentacje narodowe Polski, Czech, Słowacji i Rosji rywalizować będą w Międzynarodowym Turnieju Piłki Ręcznej. Niestety to sportowe widowisko może się odbyć w cieniu konfliktu na linii kadra Bogdana Wenty a Związek Piłki Ręcznej w Polsce. Swego rodzaju protest przeciwko działaniom władz związku zapowiedzieli polscy szczypiorniści. Jednocześnie kapitan narodowej reprezentacji Damian Wleklak zapewnił, że nie będzie on miał wpływu na same sportowe widowisko:

"Pewne sprawy o które walczyliśmy z naszym związkiem od dłuższego czasu nie doszły do skutku. Dlatego zastanawiamy się nad pewną formą, nazwijmy to w cudzysłowiu protestu. Czas na rozliczenie niektórych ludzi. Nie mogę jeszcze zdradzać nic więcej, ale w najbliższych dniach wszystko będzie jasne. Nam naprawdę zależy na rozwoju naszej dyscypliny i kibicach".

Jednocześnie kapitan drużyny dopytywany o szczegóły tej akcji, zapowiedział, że nie może ich ujawnić, bowiem trwają rozmowy kadry z prawnikiem.

"Czas się kończy i trzeba będzie nazwać rzeczy po imieniu. Jeżeli ktoś rozlicza zawodników i trenerów z tego jak grają, to czas rozliczyć też innych z tego co robią" - dodał trener reprezentacji Bogdan Wenta.

Przypomnijmy, że w 2005 roku w poznańskiej Arenie polscy szczypiorniści przed meczem z Norwegią założyli koszulki z napisami „Prezes i zarząd do dymisji" oraz „Pomóżcie nam". Wtedy nastąpiła zmiana władz związku.

W środę o 20:00 w kaliskiej Arenie Polacy zagrają z Czechami.

figielrc.fm