Najpierw energetycy, teraz pracownicy Telekomunikacji Polskiej SA. Właśnie we wtorek ci drudzy jadą na ogólnopolską pikietę do Warszawy, przed siedzibę TP SA. Tam będą pokazywać swoje niezadowolenie. Będą manifestować przeciwko łamaniu praw pracowniczych, przedmiotowemu traktowaniu pracownika i niekorzystnym projektom, które są wdrażane. "M.in. chodzi o tzw. projekt wydzielenia z TP SA" - powiedział Radiu Centrum Eugeniusz Hybś, przewodniczący NSZZ "Solidarność" TP SA Oddział w Kaliszu: "Chcą nas po prostu oddać do innej firmy, zewnętrznej. Chcą nas wydzielić z TP SA. Tam pracownik otrzyma tylko roczną gwarancję zatrudnienia, straci to, co do tej pory wypracował przez kilkadziesiąt lat, tam też otrzyma najniższe wynagrodzenie, będzie musiał podpisać nową, albo zostanie zwolniony. Tym działaniem TP SA zdejmuje z siebie balast, nie jest już odpowiedzialna za pracownika TP SA, tylko czerpie z tego korzyści. Ci ludzie będą w tej nowej spółce robić to, co w TP SA, ale za niższą pensję i będą mogli być redukowani."

W samym rejonie kaliskim do takiego wydzielenia jest około 120 osób. Projekt ma wejść w życie 1 października.
Manifestacja w Warszawie ma się rozpocząć o 13:00. Związkowcy szacują, że weźmie w niej udział około 1500 pracowników TP SA, z regionu kaliskiego do stolicy jedzie 50 osób.

wojtysrc.fm