Koniec z sentymentami - mówią działacze Stali Ostrów. Wyrzucenie nas z obiektów przy ulicy Kusocińskiego 1 oznacza koniec podnoszenia ciężarów w Ostrowie - ripostują trenerzy tej sekcji w KS Stal. Zarząd klubu dał do końca roku czas na znalezienie nowego miejsca do treningów dla sekcji podnoszenia ciężarów. Ta jednak chce zostać w dotychczasowym i skierowała nawet do zarządu pismo, pod którym podpisało się kilkanaście znanych osób z miasta i powiatu. Swoje racje przedstawiają prezes klubu, Izabela Kaczmarek oraz Stanisław Baura - jeden z trenerów ostrowskich ciężarowców.

„Zarząd był zmuszony podjąć decyzję o przeniesieniu sekcji podnoszenia ciężarów, ewentualnie o zawieszeniu jej działalności ze względów ekonomicznych. Ponieważ sekcja zajmuje ok.200-250 m2 obiektów KS Stal, za które trzeba płacić rachunki za media. Natomiast trenuje w nim tylko ośmiu zawodników" - mówi Kaczmarek.

„Zarząd dał nam czas do końca roku na wyprowadzenie się z obiektów przy Kusocińskiego 1. Mamy sobie szukać pomieszczeń, w które przeniesiemy sekcję. Uważam to za absurd, bowiem nikt w Ostrowie nie przyjmie sekcji podnoszenia ciężarów na żadnej hali sportowej, gdzie nie ma fundamentów pod pomosty, na których dźwiga się setki, a nawet tysiące ton" - ripostuje Baura.

kmiecikrc.fm

Optymalnym więc rozwiązanie w tej kontrowersyjnej sytuacji byłoby znalezienie obiektów - jeśli nie w Ostrowie - to może w powiecie ostrowskim, gdzie entuzjaści podnoszenia ciężarów, których niestety z roku na rok jest coraz mniej mogliby uprawiać tę dyscyplinę sportu. Szkoda byłoby bowiem, gdyby podnoszenie ciężarów zniknęło ze sportowej mapy Ostrowa, a talenty pokroju Arkadiusza Marcinkowskiego musiały zakończyć dobrze zapowiadające się kariery.

kmiecikrc.fm