Po niemiecku o Ostrowie

Ostrowskie Muzeum może pochwalić się kolejnym cennym wydawnictwem. „Po niemiecku o Ostrowie", to pozycja długo wyczekiwana i unikatowa. To antologia niemieckich tekstów historycznych i literackich z XIX i XX wieku po raz pierwszy przetłumaczonych na język polski. Autorami opowieści o Ostrowie są między innymi Edmund Klinkowski, Edzard Schaper, Aron Freimann, Eliza Radziwiłłówna. Książka pokazuje miasto oczami jego niemieckich mieszkańców Zawiera też dzieje gminy żydowskiej, opis miasta w pierwszych latach po rozbiorze czy wspomnienia z Wiosny Ludów."Prace nad książką trwały ponad rok, a włączeni w nie zostali tłumacze i historycy"- mówi Witold Banach, dyrektor Muzeum Miasta: „Jest tu tekst zupełnie nieznany dotąd nawet tym, którzy wiedzą o niemiecko-polskim Ostrowie wszystko. To historia garnizonu pruskiego od II rozbioru Polski, gdy tu się pojawił aż do wejścia wojsk napoleońskich. Ten tekst nie był cytowany nawet w literaturze fachowej, a dotyczy okresu dla nas trudnego historycznie, ale jednocześnie też szalenie interesującego"
To już 35 tom wydawnictwa Biblioteka Ostrowska. Ukazał się w tysiącu egzemplarzy. Książkę można kupić w ostrowskim muzeum.

zeidleratrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Przeczytałem pozycję w

Przeczytałem pozycję w całości, nie tylko ze względów sentymentalnych. Duże uznanie mam dla tłumaczy borykających się z tekstami XIX-wiecznymi, często niezrozumiałymi dla dzisiejszego czytelnika. W 95 % wypadły wspaniale. Dla mnie też odkryciem była historia garnizonu pruskiego od 1793 roku do 1806 w czasach tzw. południowopruskich. Dlaczego? Najciekawsze było zderzenie okresu okupacji z systemem państwa prawa (zasada dura lex, sed lex), czego w I Rzeczypospolitej nie było. Lub chociażby ten fragment, gdzie ewangelicki proboszcz rozliczał się z każdego wydanego florena, co nie dotyczyło z kolei kk. Bardzo pouczająca jest historia budowy Gimnazjum przez ks. Kompałłę na swoim gruncie za społeczne pieniądze (z których rozliczył się co do marki) i następnie oddał na własność społeczeństwu.Uczyło się w nim wiele znakomitości, których spotykamy na kartach encyklopedii. Może mniej budujące są listy Elizy Radziwiłłówny, ale cóż chcieć od tego dziewczęcia, by była patriotką polską, gdy w domu z mamusią tylko po niemiecku mówiła?
A swoją drogą zrezygnowałbym z pięknej okładki by dodać teksty rzeczywiście po niemiecku, mógłbym wówczas podzielić się nią z niemieckimi przyjaciółmi. A szkoda.