Oświetleniowy monopolista
7 gru. 2009 - 13:59 – red. wydania: figiel@rc.fm
Nawet 3 miliony złotych może kosztować roczne utrzymanie oświetlenia ulicznego w Krotoszynie. Miasto chce się wycofać ze spółki Oświetlenie Uliczne, ale nie może, bo jak twierdzą samorządowcy gminy na to nie stać.
Krotoszyn, podobnie jak wiele miast w Wielkopolsce ma ponad 50 procent udziałów w spółce Oświetlenie Uliczne. Swój wkład wniósł aportem w postaci lamp i instalacji oświetleniowych. Ten majątek policzono jednak po cenie księgowej, a odkupić go można by było jedynie po cenach rynkowych. Tak stanowi prawo spółek handlowych. Spółka Oświetlenie Uliczne tymczasem winduje ceny usług i taryf, a miasta są bezsilne. Statuty zostały tak skonstruowane, że nie możemy nic zrobić, Spółka jest monopolistą, a my możemy się albo zgodzić albo nie na ich warunki - tłumaczy sytuację burmistrz Krotoszyna Julian Jokś i nie waha się nazwać cały proceder samorządowym skandalem. Póki co Krotoszyn nie chce się zgodzić na warunki Spółki. Szykują się twarde negocjacje. W przypadku ich niepowodzenia Jokś nie wyklucza ograniczeń w oświetlaniu ulic miasta.
chudy
rc.fm
Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).
Komentarze
xxxxx
xxxxx
Podobno firma oswietlenie
Podobno firma oswietlenie robi paczki dla dzieci z przeczkola
Szczytny cel ale znowu cos nie tak z tymi paczkami, bo podobno juz ktorys rok z rzedu paczki dostaje jedno i to samo przeczkole i dziwnie sie składa ze do tego przeczkola uczeszczaja dzieci dyrekcji oswietlenia.
czyzby zarzadu juz nie bylo stac na paczki i prezenty dla swoich pociech tylko musimy to finansowac my wszyscy.
nalezaloby sie przyjrzec zarobkom dyrekcji w tej firmie i premiom rocznym dla zarzadu skoro jeszcze wyciagaja dla siebie takie prezenty
HaHaHaHa dobre nawet Ja bym
HaHaHaHa dobre nawet Ja bym nie potrafił zgubic telefonu bez karty sim
Niezły przekret i telefonik za 2 tys dostanie nowy, a stary nadal bedzie mu złuzył.
Czy jeszcze są tacy naiwni ludzie co daja sie na taki numer nabrać
Juz moglby cos innego wymyslic
W mojej firmie jak ktos zgubi to jest obciazany za telefon i musi sobie kupic nowy na wlasny koszt, a dodatkowo za karte sim 50 zl od operatora, ale TU O DZIWO KARTA SIE NIE ZGUBILA
buhahaha niezle
Krotoszyn szuka pieniedzy w
Krotoszyn szuka pieniedzy w oswietleniu a w samej spółce dzieją sie rzeczy niesamowite.
I oto tak dyrektor pan B. zgubił bardzo drogi wypasiony telefon komórkowy ale jakimś cudem nie zgubił karty sim z tego telefonu. Teraz oczekuje na zakup nowego telefonu (pewnie posłuzy jako prezent na swieta dla któregoś z jego dzieci. No po co ma wydawać swoje pieniadze na zakup drogiego telefonu jak może to zrobic spółka. To jest bardzo żenujace że taka osoba zarabiajaca krocie (nic nie robiąc) nie moze sobie kupić za swoje upominku na gwiazdke dla swoich pociech. A co maja powiedzieć inni co ich nie stać nawet na jaki kolwiek prezent. W spółce kipi ze śmiechu bo wszyscy znają pana B nawet wygrał konkurs na najsympatyczniejszego pracownika w firmie (pracownicy juz sie o to postarali w głosowaniu) ale Pan Prezes tego nie widzi że wszyscy sie smieją z pana B. Ale z tym telefonem to już przegioł to powinno sie kwalifikować jako dowcip miesiaca.