Fałszywy alarm bombowy w Ostrowie. Ponad dwie godziny zabrało policji w piątkowe popołudnie przeszukanie domu handlowego - tzw. okrąglaka przy ulicy Kolejowej.
Tuż po godzinie 17-tej, stróże prawa otrzymali informację o możliwym podłożeniu ładunku wybuchowego. Wiadomość nadeszła e-mailem z województwa dolnośląskiego, a dotyczyła sklepów meblowych znanego producenta - rozproszonych w całym kraju. Jednym z prawdopodobnych miejsc ataku miał być właśnie punkt w Ostrowie.
„Zabezpieczyliśmy okolicę, ewakuowani zostali klienci i pracownicy sklepu, a policja dokładnie przeszukała pomieszczenia oraz okolice budynku. Ładunku wybuchowego nie było" - mówi komisarz Krzysztof Kula, rzecznik ostrowskiej policji.

Bomb poszukiwała w piątek również policja w Poznaniu - jak powiedział Radiu Centrum Romuald Piecuch z Komendy Wojewódzkiej Policji, alarmy dotyczyły między innymi dworca kolejowego oraz sklepów sieci Tesco. „Zazwyczaj są to fałszywe wezwania, ale takich informacji nigdy nie ignorujemy" - podkreśla Piecuch.

Fałszywe alarmy nie ominęły też Kalisza - w czwartek policjanci dyskretnie - bez ewakuacji - przeszukali kaliskie markety sieci Tesco. I tym razem bomb nie znaleziono - alarmy okazały się wątpliwej jakości żartem.

aleksandrzakrc.fm