Kaliscy policjanci w ramach działań „Bezpieczne Ferie 2014” patrolowali rejony zamarzniętych zbiorników wodnych. Funkcjonariusze informowali dzieci i ich opiekunów jakie konsekwencje może mieć chodzenie po zamarzniętych rzekach i stawach.

"Niestety, nie każde miejsce jest bezpieczne. Szczególnie teraz kiedy nastąpiło ocieplenie, a zbiorniki wodne są jeszcze zamarznięte. Istnieje realne zagrożenie, że lód może się po prostu załamać. "Dlatego kontrolujemy „dzikie lodowiska” i apelujemy o rozsądek" - powiedział Radiu Centrum sierż. sztabowy Witold Woźniak, z kaliskiej policji.

"Apelujemy, żeby nie wchodzić na lód, nie jeździć na łyżwach, nieważne jest miejsce - jezioro, rzeki, stawy. Mamy temperatury ujemne i może się to skończyć tragicznie. W Kaliszu mamy lodowisko, można tam bezpiecznie spędzić wolny czas. Lód teraz to ogromne zagrożenie. Tak naprawdę nigdy nie mamy pewności jaki jest on gruby. Przypadki w Polsce pokazują, że często takie nieodpowiedzialne zabawy kończą się tragicznie. Straż pożarna, owszem na miejsce dociera bardzo szybko, ale człowiek w zimnej wodzie wytrzymuje krótko."

We wtorek podczas rozmów z mieszkańcami Kalisza stróże prawa przypominali, że lód na naturalnych zbiornikach wodnych może być bardzo niebezpieczny. Funkcjonariusze zachęcali również, do korzystania z lodowisk zorganizowanych i nadzorowanych przez dorosłych.
Najmłodsi mieszkańcy naszego miasta otrzymali od policjantów książeczki pt. „ZIMA”.