Szok i horror przeżyli minionej nocy mieszkańcy powiatu kaliskiego. Tu nawałnica wyrządziła najwięcej szkód. Wielu ludzi straciło nie tylko dach nad głową, ale i dorobek swojego życia. Radio Centrum odwiedziło pokrzwydzonych. Mieszkańcy ze łzami w oczach opowiadali o tym, co przeżyli minionej nocy.
"Strach i straszny hałas.. Człowiek czuł się taki bezradny, nie wiedział co ma ze sobą zrobić, gdzie się schować. Patrzyliśmy tylko, żeby dach z mieszkania nam nie porwało, a przede wszystkim żeby nam nic się nie stało, bo wiadomo, że budynki można jeszcze odbudować."
~"Strasznie było! Przeżyliśmy szok! To było dosłownie kilka minut, grad walił w okna. Szok! Dzieci krzyczały! Przeżyliśmy tutaj horror. U nas wszystkie dachy nam porwało. Całe szczęście, że nikomu nic się nie stało i wszyscy żyjemy."
"To są ogromne szkody. Najwięcej zniszczeń jest w dachach, no i płoty jeszcze. Wszystko jest porozwalane. Tam dalej cała stodoła jest rozwalona, łącznie z murami."
"Jak żyję 70 lat takiej wichury nie widziałam. Coś strasznego, a grad był taki jak kurze jaja."
"Trwało to zaledwie 15 minut. Zrobiło się ciemno, a wiatr był tak silny, że zabierał dosłownie wszystko, płoty, dachy, a eternit leży gdzieś tam daleko na polach. Coś strasznego."
"Niby była to chwila, ale ta chwila nie chciała się skończyć. Straszny hałas, waliło tak w okna. Zniszczony budynek mieszkalny, no i folie też mamy uszkodzone. Chwilami było ciężko. Cały czas obawialiśmy się o swoje życie."
"Nagle zrobiło się ciemno, a wiatr dmuchał tak, że człowiek nie wiedział co się dzieje. Tylko patrzyłam, żeby nasze domy nie legły w gruzach.Żal mi tych drzew,
bo sama 25 lat temu je sadziłam."
"Dorobek życia poszedł i tyle. Zerwało wszystkie dachy. To już druga u nas taka sytuacja. Kilka lat temu też zerwało dach z jednego budynku."
"Pierwszy raz w życiu coś takiego widziałem, a w Jastrzębnikach jest masakra." "Po prostu wiatr tak zawiał, że wszystkie drzewa się połamały. Dach nam porwało dosłownie w ułamku sekundy. Pierwszy raz coś takiego przeżyłem."
Sporo strat burza wyrządziła w Stawiszynie, gdzie na tamtejszym cmentarzu połamane drzewa zniszczyły większość nagrobków. Podobny obraz jest w miejscowym parku. Natomiast ratusz pozbył się zegara, a zabytkowy kościół ewangelicki - części dachu i wieży.
marciniak
rc.fm