"Sport drzemie w każdym z nas" - pod takim hasłem zostanie rozegrana w środę na obiektach Klubu Sportowego Stal XV Ogólnopolska Impreza Sportowo - Integracyjna Osób Niepełnosprawnych. W zmaganiach ma wziąć około 600 zawodniczek i zawodników z całej Polski, a także Niemiec i Ukrainy.

Uroczyste otwarcie spartakiady rozpocznie się o godzinie 10:15. Pół godziny później rozpoczną się konkurencje lekkoatletyczne oraz rekreacyjne. Ogłoszenie wyników połączone z wręczaniem pucharów, dyplomów i nagród rzeczowych planowane jest o godzinie 16:00. Rywalizacja odbywać się będzie zarówno w konkurencjach biegowych na różnych dystansach, jak i technicznych: skoku w dal, pchnięciu kulą i rzucie piłeczką palantową. W ramach konkurencji rekreacyjnych rozegrane zostaną m.in. rzuty do kosza, tor przeszkód oraz rzuty lotkami do tarczy. 12-osobowy zespół zawodników w dowolnej proporcji kobiet i mężczyzn tworzą członkowie klubów sportowych, uczestnicy warsztatów terapii zajęciowej, domów pomocy społecznej lub szkół specjalnych - klas życia, ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności oraz innych placówek zajmujących się terapią osób niepełnosprawnych.

Nie udał się początek turnieju finałowego Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych KPR Ostrovii. W pierwszym meczu w Płocku biało-czerwoni przegrali z KSSPR-em Końskie 25:29. Do przerwy ostrowianie przegrywali 12:14. W drugiej połowie gonili rywala, ale nie udało się odrobić strat. W środę Ostrovia zagra z gospodarzami imprezy. "Na papierze faworytem będzie oczywiście Wisła Płock" - powiedział Radiu Centrum trener drużyny, Rafał Stempniak.

"Teoretycznie jest to rywal poza zasięgiem, aczkolwiek podam taki przykład z zeszłego roku, kiedy to graliśmy z zespołem z Płocka siedem razy i przegraliśmy sześciokrotnie. Wygraliśmy natomiast najważniejszy mecz w finale mistrzostw Polski szkół gimnazjalnych. Zawsze powtarzam, że to gra na boisku siedmiu na siedmiu i mecz trwa 60 minut, a zaczynamy od stanu 0:0. Na pewno będziemy walczyć. Biorąc pod uwagę aspekt czysto teoretyczny, czyli ilość zawodników w klubie, wyszkolenie i fakt, że Wisła Płock jest gospodarzem finału, wydaje mi się, że jest ona głównym faworytem do złotego medalu".

Tymczasem zespół seniorów KPR Ostrovia wzmocnił wychowanek ostrowskiego klubu, Jakub Tomczak, który poprzedni sezon spędził w MKS-ie Kalisz. W najbliższych dniach kontrakty z Ostrovią mają podpisać kolejni zawodnicy.

Serię czterech ostatnich meczów sezonu 2013/2014 rozpoczynają w środę piłkarze Ostrovii 1909 Ostrów, którzy na wyjeździe o godzinie 17:30 zmierzą się z siódmym w tabeli zespołem Błękitnych Stargard Szczeciński. Będąca na 14 miejscu Ostrovia ma już tylko matematyczne szanse na utrzymanie. Atmosfera w zespole i otwarte pretensje niektórych piłkarzy do trenera na pewno nie pomagają w zwycięstwach. Nie dziwi więc szczególnie seria ostatnich trzech porażek. Mówią trener Marek Nowicki i piłkarz Błażej Cyfert.

"Tych spotkań ostatniej szansy było już mnóstwo. Szkoda, że te trzy ostatnie mecze tak się zakończyły, a nie inaczej, bo to były newralgiczne pojedynki. Wiedzieliśmy o tym, że są to bardzo istotne mecze, a mimo tego dopuściliśmy się straty aż ośmiu bramek w tych trzech spotkaniach. Tu chyba jest istota naszych porażek. Oprócz tego problemem jest to, że gramy w ostatnich meczach praktycznie bez napastników, bo Tomasz Kempiński też wracał po kontuzji. Mieliśmy w poprzednich meczach okazje do objęcia prowadzenia w Wejherowie, w Opolu. Niestety, nie strzeliliśmy tych goli, a sami traciliśmy bramki po samobójczych trafieniach, stąd też nasza sytuacja jest taka, a nie inna" - powiedział Radiu Centrum Marek Nowicki.

"Ten najbliższy mecz jest bardzo ważny, moim zdaniem nawet najważniejszy. Musimy przywieźć do Ostrowa trzy punkty. Innej opcji nie ma, bo będzie to oznaczać degradację" - powiedział Radiu Centrum Błażej Cyfert.

Dodajmy, że Ostrovia do miejsca gwarantującego utrzymanie traci 6 punktów i jest mało prawdopodobne, że zdoła odrobić tę stratę w czterech ostatnich kolejkach z silnymi rywalami.

Modelarze z całej Polski już w ten weekend (23 - 25 maja) przyjadą do Michałkowa. To tu po raz kolejny odbędą się zawody zaliczane do Pucharu Polski Latających Makiet Samolotów. Już szósty raz organizowane jako Memoriał Henryka Jerzyka. Jak dotąd swój udział zapowiedziało blisko 40 zawodników. To największe zawody w Polsce, rozpoczynające sezon makiet. Rozegrane zostaną w kilku klasach - modele latające na uwięzi i zdalnie sterowane.
"Najmłodszy z zawodników ma 17 lat, a najstarszy 74" - powiedział Radiu Centrum szef ostrowskiej sekcji modelarskiej Radosław Oleksy:
"W tym roku będzie kilka premier i zanosi się na to, że nasi ostrowscy zawodnicy zaprezentują nowe modele. Jest w ogóle 4 zawodników, którzy debiutują w tych kategoriach. Zapowiada się więc ciekawy pojedynek i na pewno wspaniałe loty."
Mistrzostwa modelarzy potrwają od piątku do niedzieli - na lotnisku w Michałkowie. Partnerem medialnym wydarzenia jest Radio Centrum.