Zarówno pod względem sportowym jak i organizacyjnym egzamin zdany - mowa o rozpoczynających się za kilkanaście dni w Polsce Mistrzostwach Europy w Piłce Ręcznej. Dla polskich szczypiornistów to debiut w imprezie tej rangi przed własną publicznością. We wtorek we Wrocławiu Polska pokonała Czechy 37:33 w finale turnieju Christmas Cup. Największy problem trener Michael Biegler ma na pozycji środkowego rozgrywającego, gdzie do czasu kontuzji w reprezentacji występował wychowanek Ostrovii, Bartłomiej Jaszka.

"Koledzy, którzy występują na środku rozegrania są kontuzjowani. Trener Biegler próbuje różnych rozwiązań z innymi zawodnikami. Nie zapominajmy, że mamy Rafała Glińskiego czy Piotra Masłowskiego. Od początku meczów trener Biegler wystawia na środku Michała Jureckiego i na pewno w dużym wymiarze czasowym będzie chciał tak grać podczas Euro 2016. Szkoda, że kontuzje leczy Mariusz Jurkiewicz i z gry wypadł Grzegorz Tkaczyk. Tak jak trener Biegler zawsze miał ból głowy, kogo wystawić na środku rozegrania, tak teraz ma problem, kim ich zastąpić" - powiedział Radiu Centrum Bartomiej Jaszka, który na skutek kontuzji zakończył już reprezentacyjną karierę.

na fot.: Krzysztof Lijewski. W tle Bartłomiej Jaszka udzielający wywiadu

Mistrzostwa Europy w Piłce Ręcznej rozpoczną się w Polsce w 15 stycznia 2016 roku. W reprezentacji Polski gra wychowanek KPR Ostrovia, Krzysztof Lijewski, a na mecze biało-czerwonych na EURO wybierają się do Krakowa kibice z Ostrowa, m.in. Eugeniusz Lijewski, ojciec słynnych szczypiornistów z Ostrowa. Dodajmy, że starszy z braci Marcin Lijewski jest ambasadorem EURO 2016 w Polsce, a w specjalnym przewodniku po imprezie nawiązano do początków piłki ręcznej w naszym kraju, które związane są z żołnierzami z Legionów Polskich internowanymi w Szczypiornie, którzy w obozie jenieckim nowej gry nauczyli się od niemieckich strażników.

fot.: Złota patera - główne trofeum Euro 2016

Awans koszykarzy Stali Ostrów do ekstraklasy, wicemistrzostwo Nice PLŻ żużlowców MDM Komputery ŻKS Ostrovia, mistrzostwo świata speedrowerzysty Bartosza Grabowskiego, mistrzostwo Polski Wirażu Rowery Burghardt Ostrów, wicemistrzostwo świata juniorów pilota Jakuba Puławskiego oraz medale lekkoatletek Stali Ewy Rosiak i Julii Dutkiewicz - to największe sukcesy ostrowskiego sportu w roku 2015.

Po sześciu latach przerwy ostrowska koszykówka wróciła do ekstraklasy. W maju Stal wygrała finał play-off z Sokołem Łańcut i mogła świętować mistrzostwo I ligi. Później, po drobnych przepychankach i utworzeniu spółki, której właścicielami zostali dotychczasowi główni sponsorzy klubu, BM Slam Stal otrzymała licencję na grę w ekstraklasie, w której z niezłym skutkiem występuje od października. Ewa Rosiak po ponad 20 latach przerwy wywalczyła dla Stali medal mistrzostw Polski seniorów, zdobywając brąz w skoku w dal.

Dwa krążki juniorskie dorzuciła w skoku wzwyż Julia Dutkiewicz. Drużynowe Mistrzostwo Polski obronili speedrowerzyści Wirażu Rowery Burghardt Ostrów, a Bartosz Grabowski został mistrzem świata seniorów.

Tytuł wicemistrzowski w drużynie juniorów niedawno wywalczył pilot Aeroklubu Ostrowskiego, Jakub Puławski. Dobry sezon odjechali także żużlowcy, którzy awansowali do wielkiego finału Nice PLŻ, minimalnie przegrywając go z Lokomotivem Daugavpils. Sukces sportowy w tym przypadku przerósł jednak wynik finansowy klubu.

Zarówno koszykarze BM Slam Stali Ostrów jak i koszykarki Towarzystwa Sportowego Ostrovia w pierwszy weekend nowego roku rozegrają swoje ligowe mecze. W sobotę Ostrovia podejmie AZS Uniwersytet Łódzki, a w niedzielę w Arenie Kalisz BM Slam Stal Ostrów zmierzy się z Treflem Sopot. Koszykarki Ostrovii w ostatnim meczu w starym roku przerwały serię 21 zwycięstw z rzędu. Teraz chcą rozpocząć nową dobrą passę wygranych meczów. W sobotę o godzinie 17:00 w hali SP 11 w Ostrowie to podopieczne trenera Wojciecha Szawarskiego będą faworytem meczu z akademiczkami z Łodzi. Ostrovia jest współliderem tabeli, a AZS Uniwersytet Łódzki zajmuje siódmą pozycję w grupie B.

W niedzielę o godzinie 18:00 w Arenie Kalisz koszykarze BM Slam Stali Ostrów rozegrają trzeci domowy mecz z rzędu. Tym razem rywalem beniaminka ekstraklasy będzie Trefl Sopot. Podopieczni Zorana Sretenovicia są faworytem, ale już poprzedni mecz pokazał, że Stalówka nie gra równo przez pełne 40 minut. Trefl z bilansem 3 zwycięstw i 11 porażek jest czternasty w tabeli Tauron Basket Ligi. BM Slam Stal ma 6 zwycięstw i 7 porażek, co daje jej dziesiątą lokatę. By walczyć o play-offy popularna "Stalówka" musi koniecznie wygrać w niedzielny wieczór w Arenie Kalisz.

Dobrze zaczęli, mieli fatalny przestój, ale w drugiej połowie pozbierali się i wygrali - mowa o koszykarzach BM Slam Stali Ostrów, którzy w niedzielny wieczór w Arenie Kalisz pokonali Trefl Sopot 70:64, odnosząc siódme zwycięstwo w Tauron Basket Lidze. Beniaminek prowadził 10:2, by zanotować serię 0:16 i przegrywać 10:18. W drugiej kwarcie nadal fatalnie pudłował, ale w końcu się przełamał i odrobił straty. "Naszym problemem są przestoje w grze" - powiedzieli Radiu Centrum Wojciech Żurawski, Adrian Suliński i Tomasz Ochońko.

"Tracimy punkty seriami. Tak było w poprzednim meczu, tak było również i teraz. Na pewno jest to nasz mankament i trzeba poprawić ten element. Potrzeba większej koncentracji i lepszej skuteczności w kluczowych momentach" - powiedział Radiu Centrum Wojciech Żurawski, który dał dobrą zmianę w pierwszej połowie spotkania.

"Trener Sretenović powiedział nam, że dla nas nie będzie łatwych meczów, nawet z rywalami z dołu tabeli, ale też żaden przeciwnik nie przyjedzie do nas po łatwe zwycięstwo. Taka jest nasza rola, że musimy wyszarpać każdą wygraną" - powiedział Radiu Centrum Adrian Suliński.

"Owszem, nie uniknęliśmy błędów z naszej strony, ale to jest koszykówka - gra bardzo szybka i przez całe 40 minut nie da się grać na wysokim poziomie. Zdarzył nam się przestój, ale większość meczu była dobra w naszym wykonaniu, stąd też zwycięstwo" - powiedział Radiu Centrum Tomasz Ochońko.

Losy zwycięstwa ważyły się praktycznie do końca. W 38 minucie BM Slam Stal wygrywała tylko 62:60, by ostatecznie zwyciężyć 70:64. Najwięcej punktów dla gospodarzy rzucili: Millage 16 (czyt.Milidż), Nikolov 13 i Ochońko po 13.

BM Slam Stal Ostrów - Trefl Sopot 70:64 (15:22, 15:9, 19:16, 21:17)
BM Slam Stal:Millage 16, Nikolov 13, Ochońko 13, Wangmene 7, Żurawski 7, Delaney 7, Suliński 5, Sroka 2, Zębski 0, Kaczmarzyk 0
Trefl: Duren 17, Śmigielski 13, Majok 12, Dutkiewicz 10, Bilinovac 8, Stefanik 2, Motylewski 1, Dzierżak 1, Sikora 0, Kulka 0, Krefft 0