Inne wskazania zużycia wody na licznikach indywidualnych, a inne na liczniku głównym w lokalach należących do Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych w Kaliszu. Z problemem płacenia za tę różnicę borykają się lokatorzy komunalnych mieszkań.
"Dlaczego mamy płacić za wodę, której de facto nie zużyliśmy? Nasze liczniki wyraźnie pokazują, ile wody pobraliśmy na nasze potrzeby" - alarmuje jeden z lokatorów kamienicy przy ulicy Złotej w Kaliszu, dzwoniąc na Linię Interwencyjną Radia Centrum - tel.: 62 503 11 99:

"Jest takie podejrzenie, że ktoś z budynku podłącza się nielegalnie do wodociągu. Administracji MZBM-u to w ogóle nie interesuje i dlatego niedobór wody odnotowany na głównym liczniku rozliczany jest na wszystkich lokatorów za każdym razem. Przy takim układzie sprawy w podobny sposób mogłaby się przecież zachowywać również energetyka czy gazownia i rozliczać prąd i gaz skradziony na pozostałych płacących klientów. To postępowanie jest naprawdę żenujące, ale niestety również prawdziwe - najłatwiej za braki obciążyć wszystkich".

"Zarządca ustala sposób rozliczania różnic między tymi licznikami. Jeśli są jakieś niedobory to lokatorzy muszą je pokryć" - wyjaśnia Wanda Pośpiech, z-ca dyrektora kaliskiego MZBM-u: "Zawsze występują takie różnice między wskazaniami licznika głównego a sumą wskazań liczników indywidualnych i ta różnica jest dzielona, a lokatorzy muszą za nią zapłacić, ponieważ nikt inny tego nie zużywa. Na taki stan rzeczy ma wpływ wiele czynników, między innymi: jeszcze nieopomiarowany lokal, bardzo często zdarzają się kradzieże wody przez ludzi, którzy przystawiają magnesy do liczników i w rzeczywistości woda jest dostarczana, a licznik tego nie pokazuje. Zdarza się również tak, że dany licznik nie jest legalizowany i następują błędne odczyty. Oczywiście, zarządca stara się czuwać na wielkością tych różnic, aby nie były one zbyt duże, dlatego jest np. zlecana odpowiednia kontrola."

"Lokatorzy mogą bezpośrednio zgłaszać się do administracji MZBM przy ulicy Dobrzeckiej w celu wyjaśnienia indywidualnych naliczeń za zużycie wody. Można również poinformować o nieprawidłowym działaniu licznika pisemnie lub osobiście" - dodaje Wanda Pośpiech.

sadowskarc.fm

Dom Dziecka w Liskowie, w powiecie kaliskim osiągnął wszystkie standardy, określone przez Ministra Pracy i Polityki Społecznej. To oznacza, że placówka ma już stałe pozwolenie na dalsze funkcjonowanie.
Standardy te wdrażano przez ostatnie dwa lata, bo w 2008 roku starostwo otrzymało jedynie warunkowe zezwolenie na prowadzenie domu dziecka.

"Ostatnio odbyła się kontrola wojewody. Oceniono, że warunki w naszej placówki są bardzo dobre" - powiedziała Radiu Centrum Anna Kulczyńska, dyrektor liskowskiego Domu Dziecka: "Standardy te dotyczą przede wszystkim liczby wychowanków. W naszej placówce liczba ta nie przekracza 30 dzieci. Zgodnie z wymogami, powinny być stworzone 10-osobowe grupy. I tak u nas jest. Każda taka grupa ma podręczną kuchnię, oddzielny pokój do wypoczynku i nauki oraz swoją łazienkę. Musieliśmy spełnić też odpowiednie kwalifikacje kadrowe. Standardy dotyczą również pomieszczeń w domu dziecka. Dlatego trzeba było przeprowadzić pewne remonty, aby dostosować obiekt do zaleceń inspekcji sanitarnej i wymogów przeciwpożarowych."

W tym zakresie doposażono kuchnię zgodnie z wymogami HACCP, zamontowano specjalne drzwi spełniające wymogi przeciwpożarowe. Wydano na to ponad 200 000 złotych, które pochodziły z budżetu powiatu kaliskiego, wojewody i liskowskiej placówki.

marciniakrc.fm

Gmina Dobrzyca ma problem ze szkołami. Do pięciu małych podstawówek uczęszcza 238 dzieci. Dyrektorzy szkół otrzymali od gminy propozycję. Jeśli chcą utrzymać szkoły, muszą powołać stowarzyszenia.

Dobrzyca szkół nie likwiduje, przynajmniej na razie. Mimo iż sieć szkół ma bardzo rozdrobnioną. Do najmniejszej podstawówki w Galewie uczęszczają 34 dzieciaki. Wójt Jarosław Pietrzak nie ukrywa przed radnymi, że gminy nie stać na utrzymywanie tylu szkół. Dyrektorzy otrzymali rok czasu na powołanie stowarzyszeń, które prowadzenie szkół mogłyby przejąć. Jedni są optymistami, inni uważają, że jest problem, bo dotacja gminy nie wystarczy nawet na pensje dla nauczycieli, nawet jeśli one będą niższe, bo Karta Nauczyciela w takich placówkach nie obowiązuje. W Białobłotach (gm. Gizałki) przez 10 lat funkcjonowało gimnazjum prowadzone przez stowarzyszenie, ale nikt na etacie nie był tam zatrudniony, dorabiali w gimnazjum nauczyciele z podstawówki. Potem gimnazjum wchłonął zespół szkół. Czy społeczności wiejskie w gminie Dobrzyca są w stanie powołać stowarzyszenia i zdobywać dodatkowe pieniądze na ich prowadzenie? Czy też sprawdzą się słowa jednej z opozycyjnych radnych, że propozycja władz gminy dotycząca szkół to nic innego jak "ich likwidacja, tylko w białych rękawiczkach"?

kuczynskarc.fm

Będą drogowe kłopoty: kaliscy kierowcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość i uważnie śledzić znaki w okolicach nowobudowanej Galerii Handlowej TĘCZA.

"Od poniedziałku 7 marca wprowadzone będą istotne zmiany w organizacji ruchu na Nowym Rynku" - powiedział Radiu Centrum Paweł Kociok z Zarządu Dróg Miejskich: "Będą prowadzone prace związane z zabijaniem ścianki szczelnej powiązanej z budową wjazdu do parkingu podziemnego. W pierwszym etapie tych robót od 7 do 13 marca będzie ograniczony ruch. Nastąpi zamknięcie Nowego Rynku. Przejazd tą drogą będzie się odbywał po wytyczonych miejscach parkingowych, które będą w tym czasie wyłączone z funkcji parkingowej. Wykonawca prac budowlanych będzie starał się, aby te utrudnienia trwały możliwie krótko".

Drugi etap prac, zaplanowany od 14 do 17 marca, będzie wiązał się z większymi utrudnieniami w ruchu. Nastąpi całkowite zamknięcie wjazdu w Nowy Rynek od ul. Babinej i ul. Kanonickiej. W tym czasie zostaną wytyczone objazdy. Dla pojazdów jadących ul. Parczewskiego od ul. Wodnej w kierunku 3-Maja wyznaczony będzie objazd przez plac Kilińskiego. Auta jadące ulicą Babiną w kierunku Wojska Polskiego lub ul. Chopina kierować się będą objazdem przez ul. Złotą.

redakcjarc.fm