Ostrów Wielkopolski wyda pierwszy śpiewnik z utworami Krzysztofa Komedy. Okazuje się bowiem, że ten wybitny kompozytor jazzowy i muzyki filmowej związany z Ostrowem pisał również piosenki. Monograficzne wydawnictwo poświęcone właśnie tej części jego twórczości będzie zwieńczeniem trwającego właśnie w Ostrowie Roku Krzysztofa Komedy.

Ogólnie znanych jest zaledwie kilka piosenek z muzyką Komedy, jak choćby tytułowy utwór z filmu „Prawo i pięść”. Teksty do melodii Komedy napisali m.in. Agnieszka Osiecka i Wojciech Młynarki. Komeda napisał jednak więcej muzyki do takich krótkich form.

Potwierdza to jeden z twórców śpiewnika, znany polski wokalista jazzowy Janusz Szrom: „Wydawało nam się, że w tej mierze Krzysztofa Komedy zostało powiedziane już wszystko. Okazuje się jednak, że nie. W tym śpiewniku znajdziemy między innymi prymkę pisaną prostą fortepianówką i z wierszami podpisanymi pod nutkami. Będzie to wydawnictwo monograficzne, w którym znajdzie się znajdzie się aż 20 utworów”.

Wydanie śpiewnika z piosenkami do muzyki Krzysztofa Komedy to pomysł pasierba kompozytora, Tomasza Lacha.
Wydawnictwo ma ukazać się w przyszłym roku. Jego przygotowanie wesprze miasto Ostrów Wielkopolski, gdzie ponad pół wieku temu rozpoczęła się przygoda Komedy z jazzem i gdzie artysta zdawał maturę.
W Ostrowie również od 8 lat odbywa się festiwal muzyki filmowej jego imienia.

Jeśli nie pojawią się przeszkody, śpiewnik będzie jedną z nowości podczas przyszłorocznego festiwalu imienia Komendy w Ostrowie.

Niezwykły koncert z wyjątkowej okazji odbył się w poniedziałek w sali koncertowej Filharmonii Kaliskiej. Jubileusz stulecia nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską i Stanami Zjednoczonymi uświetnił występ połączonych orkiestr skrzydlatych sił zbrojnych z obu krajów: Orkiestra Wojskowa z Bytomia oraz amerykańska - The Ambassadors, wchodząca w skład United States Air Forces in Europe Band. Koncert w Kaliszu był częścią ogólnopolskiego projektu, o czym powiedział radiuCENTRUM kpt. Krystian Siwek dowódca Orkiestry Wojskowej w Bytomiu.

"Idea powstania tej wspólnej orkiestry wyszła z amerykańskiego konsulatu w Krakowie. Z radością przyjęliśmy taką propozycję, ponieważ jest to wielkie wyzwanie. Ale też i zaszczyt i honor reprezentować polskie siły zbrojne we wspólnych koncertach ze wspaniałymi muzykami jazzowymi ze Stanów Zjednoczonych, którzy na co dzień stacjonują w niemieckiej bazie wojskowej w Ramstein. Repertuar dobieraliśmy wspólnie. Mamy tu utwory najwybitniejszych artystów polskiej i amerykańskiej sceny muzycznej jak np.: "Samba przed rozstaniem" Hanny Banaszak, czy filmowy hit "Dzieci Sancheza", który otrzymał nagrodę Grammy."

Obie wojskowe orkiestry oprócz tradycyjnego składu instrumentów dętych, na potrzeby wspólnego projektu wzbogaciły swoje zasoby o muzyków grających na gitarach, pianinie, czy na bogatym zestawie instrumentów perkusyjnych. Dzięki temu koncert zyskał niezwykłe brzmienie jazzowe i swingowe. Amerykańscy wojskowi muzycy podkreślali wyjątkową wagę tego wydarzenia, również w sferze osobistej.

na fot.: kpt. Krystian Siwek /dyrygent i dowódca Orkiestry Wojskowej w Bytomiu

"Nazywam się sierżant Quincy Garner. Jestem trębaczem, od półtora roku gram z amerykańską orkiestrą big bandową. Ten koncert będzie czwartym w Polsce, bo jesteśmy tu już prawie tydzień. Wcześniej graliśmy koncerty m.in w Krakowie, a teraz w Kaliszu."

"Ja nazywam się porucznik David Regner i to jest mój pierwszy wyjazd poza Stany Zjednoczone, więc pierwszy raz jestem w Polsce i to jest dla mnie wspaniałe doświadczenie. Uwielbiam polskie jedzenie, ale najbardziej niesamowite jest to, że możemy współpracować i razem grać z polską orkiestrą wojskową. Dla mnie jest to wspaniałe, że możemy razem przeżywać ten polsko-amerykański jubileusz" - powiedzieli radiuCENTRUM muzycy - lotnicy: Quincy Garner i David Regner z amerykańskiego big bandu The Ambassadors.

na fot. od lewej: sierżant Quincy Garner / trębacz, porucznik David Regner / asystent dyrygenta

Koncert wzbogaciły występy wokalne oraz popisy instrumentalistów. Kaliska publiczność zgotowała artystom owację na stojąco.

Jubileusze, legendy jazzu i młodzi wykonawcy - to wszystko zmieściło się w tegorocznej formule 46. Międzynarodowego Festiwalu Pianistów Jazzowych Kalisz 2019, który w minioną niedzielę przedszedł już do historii. Głównym reżyserem i dyrektorem artystycznym całego przedsięwzięcia był Paweł Brodowski, redaktor naczelny miesięcznika Jazz Forum.

"Nie ukrywam, że pod te jubileusze konstruowaliśmy program tegorocznego Festiwalu. One były bardzo silne, nośne, to był jakby nasz obowiązek, z którego się wywiązaliśmy. Najpoważniejszy jubileusz to jest 100-lecie Arta Blakey'a. To jest perkusista, ale w jego zespole grało wielu geniuszy fortepianu. Dostaliśmy taki ogień prawdziwego jazzu "złotego środka". Obchodziliśmy też jubileusz 80-tych urodzin Wojtka Karolaka. To jest jeden z takich ostatnich Mohikanów polskiego jazzu."

na fot.: The Messenger Legacy

Festiwal przypomniał też postać przedwcześnie zmarłego wybitnego pianisty Mieczysława Kosza, który objawiał na scenie swój nieprzeciętny talent, grając u boku największych, współczesnych mu muzyków, a przez wiele lat - już pośmiertnie, patronował konkursowi młodych pianistów jazzowych w Kaliszu, odbywającemu się w ramach Festiwalu. Kaliska publiczność doceniła również obecność kilku wielkich gwiazd.

W związku z ideą Mieczysława Kosza, postanowilismy go przypomnieć, zrobić dla niego taki wieczór "Wspomnienie", nostalgiczny, na ktorym wystapili artyści ówcześnie z nim współpracujący. A z tych największych gwiazd - Jason Moran - muzyk, który dostał nagrodę dla geniuszy - pół miliona dolarów ! A Rosję reprezentował Oleg Akkuratov, który swobodnie się czuł w towarzystwie tych "gigantów". Wspaniale gra, wspaniale śpiewa, porwał publiczność" - dodał Paweł Brodowski.

na fot. na pierwszym planie: Paweł Brodowski / dyrektor artystyczny 46. MFPJ Kalisz 2019

Zwieńczeniem trzydnowych koncertów był wspaniały występ Marcina Wasilewskiego Trio, który przedstawił projekt "Tribute to Tomasz Stańko", przygotowany specjalnie w hołdzie dla tego wybitnego polskiego trębacza.

Po tegorocznym Festiwalu pozostały wspomnienia i unikatowa czarno-biała wystawa zdjęć Wojciecha Plewińskiego "Jazz Camping Kalatówki '59", którą można oglądać w Galerii W Hallu kaliskiego Centrum Kultury i Sztuki do 15 grudnia.

na fot.: Ralph Peterson

Partnerem medialnym wydarzenia jest radioCENTRUM.

fot. Jakub Seydak

na fot.: Oleg Akkuratov

na fot.: Oleg Akkuratov Trio

na fot.: Marianna Wróblewska

na fot.: Włodzimierz Nahorny

na fot.: Jason Moran

na fot.: Marcin Wasilewski z zespołem

na fot.: Marta Wajdzik