Grzegorz Rasiak, były reprezentant Polski i gracz ligi angielskiej sprawdzi w sobotę formę obrony i bramkarza drugoligowej Ostrovii 1909 Ostrów. Rasiak to obecnie najskuteczniejszy piłkarz Warty Poznań, z którą w sobotę o godzinie 15:00 na wyjeździe zmierzy się beniaminek II ligi. Zdecydowanym faworytem derby Wielkopolski jest ekipa Warty, która przewodzi drugoligowej tabeli. "Wrócimy do dawnego ustawienia w obronie i postaramy się powalczyć" - powiedzieli Radiu Centrum Marek Nowicki trener Ostrovii i pomocnik drużyny, Maciej Kowalski-Haberek.

"Damy sobie jakoś radę jeśli chodzi o obronę, bo nawet bez kontuzjowanego Łukasza Wiącka jesteśmy w stanie zmontować blok defensywny. Dariusz Reyer dojdzie już do siebie, bo na szczęście ten uraz kręgosłupa nie okazał się na tyle groźny, by musiał dłużej pauzować. Przeszedł szereg badań i zabiegów. Mam nadzieję, że wrócimy do pary stoperów Czech - Reyer. Jedziemy do lidera, ale nie położymy się przed faworytem. Skoro Jarota był w stanie wygrać z Chrobrym Głogów, to dlaczego Ostrovia 1909 Ostrów nie ma powalczyć o punkty w Poznaniu. Ta liga jest tak nieprzewidywalna, że każdy może wygrać z każdym" - wyjaśnia Radiu Centrum Marek Nowicki.

"Każdy punkt trzeba szanować, zarówno te zdobyte u siebie jak i na wyjeździe. Pewnie, że na każdy mecz wychodzimy, by walczyć o zwycięstwo, ale trzeba się cieszyć z tego, co mamy" - uważa Maciej Kowalski-Haberek.

Ostrovia 1909 Ostrów po 12 kolejkach z dorobkiem 13 punktów zajmuje 14 miejsce w tabeli grupy zachodniej II ligi. Z kolei trzecioligowa Centra Ostrów w sobotę o godzinie 15:00 na stadionie przy ulicy Kusocińskiego zagra z Notecianką Pakość. Czy zespół Marka Wojtasiaka przełamie serię sześciu meczów bez porażki?

Już w tę sobotę nie lada gratka czeka wszystkich miłośników boksu, głównie tajskiego. W hali Arena odbędzie się II Kaliska Gala Boksu, a w ramach niej międzypaństwowy mecz Polska-Słowacja w Muay Thai, pojedynek bokserski o zawodowy pas międzynarodowej Mistrzyni Polski, oraz walki pokazowe celebrytów. Kibice zobaczą w ringu najlepszych zawodników z klubu Arkadia Kalisz. Wyjaśnia Radiu Centrum Arkadiusz Wełna, prezes klubu i organizator gali.

"Jeśli chodzi o mecz, to federacja słowacka wystawia naprawdę utytuowanych i mocnych zawodników. Ale przecież my też nie wystawiamy chłopaków z łapanki. Wręcz przeciwnie, to trenujący od lat zawodnicy, kilku ma już na koncie zawodowe sukcesy i pasy. Ostatnio dwa tygodnie temu Aleksander Kruk wywalczył tytuł zawodowego mistrza Europy federacji WKU, po zaciętym pięciorundowym pojedynku ze Słowakiem. Mogę więc zapewnić, że czakają nas twarde i ciekawe walki".

W biało- czerwonych barwach zaprezentują się też m.in.Stanisław Zaniewski, Arkadiusz Szurczak, Patryk Bąk i Mateusz Duczmal. Ale w walce wieczoru o pas zawodowej mistrzyni Polski wystąpi najlepsza kaliska zawodniczka Anna Sikora, która w sześciorundowym pojedynku zmierzy się z Aleksandrą Jasjukevicą z Łotwy. Gościem specjalnym gali będzie gwiazda KSW Mamed Khalidow. Początek gali w sobotę o godzinie 19:00. Natomiast w piątek o godzinie 19:00 w klubie Lanser odbędzie się oficjalne ważenie zawodników.

Program II Kaliskiej Gali Boksu - 19 października, godz. 19:00

Walka pokazowa dzieci w muay thai – Adam Borowski vs. Maciej Herbich.

Walka pokazowa w boksie Krzysztof Rutkowski vs. Dj Mr. Hide.

Mecz Polska – Słowacja

1. Patryk Bąk vs. Lukas Mandine (MMA)

2. Filip Kulawiński vs. Michal Halada (muay thai)

3. Mateusz Duczmal vs. Martin Pacas (muay thai)

4. Arkadiusz Szurczak vs. Michał Peczar – walka o pas zawodowego mistrza Europy federacji WKU (muay thai)

5. Aleksander Kruk vs. Michal Balaz – walka o pas zawodowego mistrza świata WKU (muay thai)

6. Stanisław Zaniewski vs. Michal Hojer (K1)

Walka wieczoru

Anna Sikora vs. Aleksandra Jasjukevica (Łotwa) – walka o pas międzynarodowego Mistrza Polski w boksie

Sezon żużlowy 2013 w Ostrowie dobiegł końca, ale zarząd ŻKS Ostrovia powoli myśli już o kolejnych rozgrywkach. Rozpoczynają się rozmowy kontraktowe z zawodnikami, którzy do tej pory reprezentowali barwy ostrowskiej drużyny. Swoje oferty do klubu przesyłają także inni żużlowcy.

Ostrowska drużyna została zdegradowana do II ligi i wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie wystartuje w najniższej klasie rozgrywkowej. Co prawda istnieje nadal opcja, że któryś z klubów nie spełni wymogów licencyjnych, ale wprowadzona nowość w postaci tzw. licencji nadzorowanej, umożliwiającej start klubu w rozgrywkach danej klasy, jednocześnie określając warunki programu naprawczego tego klubu, w praktyce oznacza, że nawet spadkowicze z ekstraklasy z zadłużeniem mogą zostać dopuszczeni do startu w I lidze. "Rozważamy różne opcje, ale powoli skupiamy się na budowie drużyny na II ligę, która niewiele różniłaby się od tej na I ligę. Chcielibyśmy, aby w Ostrowie jeździli bracia Szczepaniakowie. Na rozmowy ma przyjechać także Peter Karlsson. Negocjujemy cały czas z Nicklasem Porsingiem" - powiedział Radiu Centrum Mirosław Wodniczak. Kontrakt na nowy sezon przedłużył już David Ruud. Kilku innych ciekawych żużlowcow przesłało do Ostrowa swoje oferty. "Mamy z czego wybierać przy budowie drużyny na nowy sezon" - dodał Wodniczak.

Pachniało sensacją, a skończyło się na niespodziance - mowa o piłkarskich derby Wielkopolski, które w sobotę rozegrano w Poznaniu. Tamtejsza Warta, liderująca tabeli II ligi tylko zremisowała z beniaminkiem, Ostrovią 1909 Ostrów 1:1. To jednak ostrowianie mogli z Poznania wyjechać z kompletem punktów.

Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem przewagi faworyzowanej Warty Poznań, która częściej była przy piłce i stworzyła więcej okazji strzeleckich, których nie wykorzystał jednak były reprezentat Polski, Grzegorz Rasiak. "Pomimo problemów kadrowych ze zmontowaniem defensywy, nasza obrona w Poznaniu zagrała niemalże perfekcyjnie" - komplementował swój zespół w rozmowie z Radiem Centrum trener Marek Nowicki. Ostrovia 1909 Ostrów niespodziewanie objęła prowadzenie 52 minucie po golu Tomasza Kempińskiego. Później jeszcze dwie świetnie okazje do podwyższenia miał Marek Szymanowski. Jeden błąd w 70 minucie kosztował gości stratę zwycięstwa. Niefortunnie ręką w polu karnym zagrał Dariusz Reyer, a skutecznym egzekutorem rzutu karnego dla Warty był Grzegorz Rasiak. W końcówce lider grał w dziesiątkę, ale wynik nie uległ zmienia. "Teoretycznie z remisu na boisku lidera powinniśmy się cieszyć, ale my z Poznania wyjeżdżamy z uczuciem niedosytu, bo gdybyśmy wykorzystali te okazje, które stworzyliśmy, wygralibyśmy spokojnie ten mecz" - powiedział Radiu Centrum Marek Nowicki.