Fatalny stan boiska przypominającego pastwisko oraz kontrowersyjne decyzje sędziego. To zapamiętają kibice z ostatniego w rundzie jesiennej meczu na własnym stadionie piłkarzy Calisii. Kaliszanie zremisowali 0:0 z Victorią Koronowo, choć gospodarzom okazji strzeleckich nie brakowało. Wystarczy wspomnieć strzał z kilkunastu metrów Damiana Czecha w poprzeczkę. Do tego w pierwszej połowie arbiter nie odgwizdał dwóch ewidentnych fauli na kaliskich graczach w polu karnym. Nie dziwią więc mocne słowa trenera Calisii Grzegorza Dziubka.

"Okazji nam nie brakowało, chcieliśmy walczyć o trzy punkty, ale nie mam pretensji do chłopaków, bo walczyli na ile się dało na tej murawie. Jestem załamany postawą sędziego, nie wiem czy on nie potrafił gwizdać, czy po prostu był tak słaby. Jeśli chodzi o boisko, powiem tylko, że to jest skandal na czym gramy, na tym pastwisku. My się kompromitujemy przed innymi drużynami.".

Dodajmy, że ostatnie minuty kaliszanie rozgrywali w dziesiątkę, bo w 90 minucie sędzia ukarał Damiana Czecha czerwoną kartką za faul na jedym z rywali. Mimo tylko remisu, Calisia utrzymała pozcyję lidera tabeli, a nawet zwiększyła przewagę do pięciu punktów bowiem następni w zestawieniu Górnik Konin i Lech Rypin przegrali swoje pojedynki. A w ostatnim meczu tej rundy kaliski zespół zmierzy się na wyjeździe z Unią Janikowo.

KP Calisia Kalisz - Victoria Koronowo 0:0

Calisia: Ludwikowski - Frąszczak (78. Armatys), Wiącek, Piróg, Grabowski (85. Mazurek) - Ciesielski, Migawa, Lis, Czech, Sowiński (64. Kupczyk) - Dziubek

figielrc.fm