Cuda w sporcie się zdarzają

Kiedy w 50 minucie piłkarze ręczni Ostrovii przegrywali 25:31 z KSSPR-em Końskie nawet niepoprawni optymiści nie mieli prawa wierzyć, że gospodarze odwrócą jeszcze losy tego meczu. A jednak cud się wydarzył. Ostrovia niesiona ogłuszającym dopingiem kibiców zaczęła fenomenalnie bronić i wyprowadzała kontry. Przewaga gości topniała w mgnieniu oka. W 56 minucie był już remis po 31, a później koncert Ostrovii trwał nadal. Mówią trener Filip Orleański i Piotr Bielec: "Ja jeszcze nie wierzę, że losy meczu się odwróciły. Nadzieja ponoć umiera ostatnia i ten mecz to pokazał. Końcówkę wygraliśmy 9:0 i zwyciężyliśmy w całym meczu. Dla mnie jest to coś niesamowitego. Takie mecze rzadko się zdarzają. Zespół pokazał olbrzymi hart ducha. Mimo straty Krzysztofa Martyńskiego w pierwszych minutach meczu, mimo kontuzji Łukasza Jaszki, okazało się, że chłopacy, którzy siedzą na ławce mają w sobie tyle determinacji, by dokonać niesamowitego wyczynu. Naprawdę, chylę przed nimi czoła" - powiedział Radiu Centrum trener ostrowskich szczypiornistów.

"Przez 50 minut graliśmy słabo, a rywał mecz pod kontrolą. Ostatnie 10 minut należało do nas. Dokonaliśmy czegoś niewyobrażalnego, ale chciałbym podkreślić, że nie udałoby się to naszych wspaniałych kibiców, którym dziękujemy za niesamowity doping" - podkreślał w rozmowie z Radiem Centrum Piotr Bielec.

W ostatnich 10 minutach Ostrovia rzuciła 9 bramek, nie tracąc ani jednej i wygrała cały mecz 34:31. Mecz ten bez wątpienia przejdzie do historii ostrowskiego szczypiorniaka, bo Ostrovia zmagała się nie tylko z wymagającym rywalem, ale i kłopotami zdrowotnymi, a mimo tego wzniosła się na wyżyny swoich możliwości. Najwięcej bramek dla Ostrovii rzucili: Tomczak 10, Wasilek 6, Jaszka i Paweł Dutkiewicz po 4. Szczypiorniści Ostrovii z dorobkiem 11 punktów zakończyli pierwszą rundę na dziewiątej pozycji w pierwszoligowej tabeli.

Autor: 

Personalia

e-mail
kmiecik@rc.fm

Nazwisko: 

Maciej Kmiecik

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).