Piękny jubileusz 500 meczów na parkietach ekstraklasy świętował przy okazji pojedynku BM Slam Stali z Treflem Sopot Marcin Sroka. Skrzydłowy ostrowskiej drużyny od 1999 roku gra zawodowo w koszykówkę. Zaczynał w Rudzie Śląskiej, a cztery sezony spędził w Ostrowie Wielkopolskim. Niedzielny mecz był dokładnie 106 w karierze Sroki w barwach popularnej "Stalówki". W rozmowie z Radiem Centrum Marcin Sroka wymienia najbardziej pamiętne mecze spośród pół tysiąca, które rozegrał w ekstraklasie.

"Było ich sporo. Jeden z najbardziej pamiętnych to ten przeciwko Polpharmie, kiedy grałem w barwach AZS-u Koszalin. Wówczas wychodziło mi wszystko. Z którego miejsca nie przymierzyłem, wpadało. Kolokwialnie mówiąc, mógłbym rzucić krzesłem i też by pewnie wpadło do kosza. Zdobyłem wówczas 39 punktów. To był na pewno mecz, który będę pamiętał. Inne spotkania to chociażby finały z Zieloną Górą, kiedy rzuciłem w ostatnich sekundach na zwycięstwo. Było trochę tych pamiętnych spotkań. Ciężko tak wymienić je na gorąco po jubileuszowym meczu. Najważniejsze, że mój 500 mecz uczciliśmy zwycięstwem" - powiedział Radiu Centrum Marcin Sroka.
na fot.: Marcin Sroka

34-letni skrzydłowy w obecnych rozgrywkach dla BM Slam Stali Ostrów zdobywa średnio prawie 10 punktów i notuje 3 zbiórki w meczu. Łącznie we wszystkich 500 meczach w ekstraklasie Marcin Sroka zdobył 3914 punktów.