Koszykarze Arged BMSlam Stali Ostrów Wielkopolski przegrali w Tel Awiwie po niesamowitym dreszczowcu w finale FIBA Europe Cup 74:82 z IroniNessZiona. Ostrowski zespół pokazał ogromny charakter i wraca do Polski ze srebrnymi medalami.

Finał Pucharu Europy był niesamowicie emocjonujący. Pięć tysięcy kibiców z Izraela zgotowało ostrowianom prawdziwe piekło. IroniNessZiona grało bardzo twardą i fizyczną koszykówkę. W drugiej kwarcie zespół z Izraela prowadził różnicą 12 punktów. Na początku trzeciej kwarty oglądaliśmy festiwal rzutów z dystansu. Z jednej strony Jakub Garbacz, który trafił w sumie pięć trójek, a z drugiej Braian Angola. Stal w trzeciej kwarcie poprawiła zbiórkę w ataku. Prowadziła w tej odsłonie różnicą 9 punktów. Niestety, w czwartej kwarcie ostrowianie stanęli. Gospodarze grali na pograniczu fauli, których nie odgwizdywali sędziowie. Nie mógł wstrzelić się z dystansu James Florence, a trójki to była praktycznie jedyna opcja Stali w ataku. Ostatecznie Ironi wygrało czwartą kwartę 23:9, a cały mecz 82:74. Stali i tak należą się wielkie brawa. Po 18 latach przerwy polski zespół ponownie zagrał w finale europejskiego pucharu. Niestety, nie wywalczył głównego trofeum, ale promocja jaką zrobił ostrowskiej i polskiej koszykówce jest ogromna.

Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski - IroniNessZiona 74:82 (22:26, 13:16, 30:17, 9:23)

Arged BMSlam Stal: Jakub Garbacz 19, Denzel Andersson 12, TreyKell 12, Chris Smith 11, James Florence 9, Josip Sobin 4, Mark Ogden 4, Jarosław Mokros 3, Taurean Green 0.

IroniNess: Nimrod Levi 21, Braian Angola 15, Jerome Meyinsse 14, Wayne Selden 13, LiorCarreira 10, Patrick Miller 9, Tal Dunne 0.

na fot.: Fragment finałowego meczu / Fot. Facebook Arged BMSlam Stal/FIBA Europe