Podcięte skrzydła działaczy żużlowej Ostrovii







Walczyli o przetrwanie żużla w Ostrowie, ale przynajmniej w ligowym wydaniu – walkę tę przegrali. Mowa o działaczach ŻKS Ostrovii, którzy ostatnie trzy miesiące poświęcili na budowę nowego klubu i starania się o dopuszczenie do procesu licencyjnego. Pełniący obowiązki prezesa, Artur Bieliński nie kryje, że po niekorzystnej decyzji środowiska żużlowego różne myśli chodziły mu po głowie.

„Po spotkaniu w Rawiczu zastanawiałem się, czy nie przyjechać do Ostrowa i nie złożyć rezygnacji z pełnionej funkcji na ręce pozostałych członków zarządu. Muszę ochłonąć po tym wszystkim. Każdy z nas musi się zastanowić, co dalej. Wiadomo, że z każdą minutą po tym zdarzeniu myśli się inaczej. Wierzę, że będzie dobrze i jakoś się to wszystko ułoży, choć raczej tego ligowego żużla w Ostrowie w sezonie 2010 nie będzie. Od października praktycznie po 12 godzin dziennie poświęcałem speedway'owi. Decyzja żużlowego środowiska jest dla mnie smutna. Podchodziłem do tej sprawy na zasadzie moich ambicji, swoich znajomych, a przede wszystkim kibiców w Ostrowie, którzy zasługują na istnienie drużyny żużlowej w tym mieście”.

Działacze ŻKS Ostrovii w najbliższych dniach mają podjąć decyzję odnośnie przyszłości klubu. Wkrótce także Zarząd Główny PZMOT wypowie się w sprawie ostrowskiego żużla. Trudno jednak spodziewać się, by sprzeciwił się wnioskowi klubów pierwszej i drugiej ligi o niedopuszczeniu Ostrovii do procesu licencyjnego. Ostrowianie broni jeszcze nie składają i zamierzają walczyć o przetrwanie w mieście dyscypliny, która ma prawie 80 lat tradycji.

kmiecikatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Panowie!! Skoro wchodzicie

Panowie!! Skoro wchodzicie do zarządu starego klubu chociażby na 1 minutę to odpowiadacie za całokształt tego klubu od jego powstania!!!nie bądzccie dziećmi,a na dodatek podpisujecie się pod karami na zawodników i w tym samym czasie zakładacie nowy klub!I dobrze że nie powstał bo go zaczeli zakładać słabi ludzie z poprzedniej ekipy i mało ważne że byli tam 1 minutę.Czekam na takich ludzi jak chociażby stefański,ale z mądrą umową ze strony klubu!Uczciwy nie zawsze znaczy -Mądry i Operatywny!!

Pan się nie łamie, klub

Pan się nie łamie, klub potrzebuje dobrego sternika, a jeśli Pan rzeczywiście tyle poświęcił dla klubu to może godnie zastąpi Pan ŚP J.Łyczywka. Nie wszystko da się załatwić od razu, każdy wie jak trudna była sytuacja.