Potencjał szczypiorniaka w Ostrowie

Gdyby znalazły się pieniądze na piłkę ręczną w Ostrowie, zespół złożony z własnych wychowanków mógłby z powodzeniem grać w ekstraklasie. Taki wniosek płynie chociażby po Meczu Gwiazd, który w zeszłym tygodniu odbył się w Kaliszu. Ostrovia zaprezentowała bowiem większość swoich najsłynniejszych wychowanków. Nawet bez braci Lijewskich i Bartłomieja Jaszka, zespół mógłby z powodzeniem walczyć w ekstraklasie. Mowią: prezes klubu Mieczysław Mazurek oraz Robert Kieliba, wychowanek Ostrovii, a obecnie gracz Zagłębia Lubin.

„Gdyby wszyscy nasi wychowankowie zagrali w jednej drużynie byłby to zespół, który walczyłby o podium w ekstraklasie. Nie zapominajmy, że w Meczu Gwiazd Ostrovia nie była zgrana. Zawodnicy dopiero na boisku mówili sobie, co zagrają. Po wspólnym treningu, gra zupełnie inaczej by wyglądała. Gdyby udało się taki zespół zmontować w Ostrowie, zawojowalibyśmy Polskę" - ocenia Mazurek.

„Myślę, że gdyby w Ostrowie stworzono dobre warunki, zrobiłaby się jeszcze lepsza atmosfera wokół piłki ręcznej, część zawodników wróciłaby może do macierzystego klubu, a wówczas stworzylibyśmy naprawdę bardzo silny zespół" - dodaje Kieliba.

Aż czterech wychowanków Ostrovii gra przecież w ekstraligowym Zagłębiu Lubin: Bartłomiej Tomczak, Robert Kieliba oraz bracia Piotr i Paweł Adamczkowie. Gdyby tej klasy zawodnicy wrócili do Ostrowa, miejscowy zespół mógłby nie tylko marzyć o ekstraklasie, ale z powodzeniem w niej grać. Póki co, są to tylko marzenia, które uzależnione są - jak to zwykle w sporcie bywa - od pieniędzy.

kmiecikrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).