Spłonęło mieszkanie

Jedna osoba lekko ranna w pożarze kamienicy w Kaliszu. Do zdarzenia doszło we wtorek przed godziną 7:00 rano przy ulicy Stawiszyńskiej w Kaliszu. "Płonęło mieszkanie na drugim piętrze budynku. Najprawdopodobniej ogień powstał od iskry, która mogła wypaść z piecyka węglowego" - powiedział Radiu Centrum Grzegorz Kuświk, z Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. Jedna osoba, lokatorka spalonego mieszkania wymagała ewakuacji i pomocy medycznej, której udzielono jej na miejscu. Pozostali lokatorzy zdążyli opuścić kamienicę przed przyjazdem straży pożarnej. Ogień zniszczył całe wyposażenie mieszkania oraz ściany, które zostały okopcone. Straty zostały oszacowane na około 10 000 złotych. Akcja gaśnicza trwała 1,5 godziny i uczestniczyło w niej 11 strażaków.

 

Fot. Dariusz Byliński, KMP PSP Kalisz

marciniakatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Po innych " incydentach" tej

Po innych " incydentach" tej "pani" to było do przewidzenia. Kobieta jest nieobliczalna. Powinni ją zamknąć z dala od ludzi bo jest zagrożeniem i zająć się jej leczeniem. A w piecyku nadal będzie palić, bo co jej tam... Biedni sąsiedzi są niestety bezsilni i mogą tylko biernie obserwować cały ten cyrk! Pozostaje wietrzenie mieszkań oraz wycieranie wody...

hehe, nikogo nie ewakuowali,

hehe, nikogo nie ewakuowali, a lokatorkę wywieźli z mieszkania z południe. nie chciała wyjść z płonącego mieszkania. Kobieta jest zagrożeniem dla innych a nikt sobie z tego nic nie robi. Babka była nafaszerowana lekami bo sie leczy psychicznie.