Tym razem nie na żużlowych, ale różnych innych motocyklach na torze Stadionu Miejskiego trenowali miłośnicy dwóch kółek. W niedzielę odbył się pierwszy oficjalny trening tzw. Flat tracku. Niewątpliwą atrakcją wydarzenia był trening utytułowanego kierowcy rajdowego, Tomasza Kuchara, który do Ostrowa z Wrocławia przyleciał… helikopterem i wylądował na murawie Stadionu Miejskiego. "Wcześniej podobne przedsięwzięcie robiliśmy w Toruniu jeszcze nieoficjalnie" - powiedział radiuCENTRUM Wojciech Jankowski, organizator i pomysłodawca wydarzenia.

na fot.: Tym razem na torze żużlowym nie jeżdżono na motocyklach stricte żużlowych.

"W niedzielę w Ostrowie był pierwszy oficjalny trening, na który zapisywali się różni motocykliści ze świata enduro, motocrossu, supermoto, superbike'ów. Gościem specjalnym jest Tomasz Kuchar, który przyleciał do Ostrowa z Wrocławia helikopterem. Zajęło mu to 20 minut. Nie spodziewaliśmy się, że będzie wybierany inny środek transportu niż bus. Tomasz Kuchar wybrał śmigłowiec. Sprzęt będzie miał użyczony od innych zawodników. Dla niego to też będzie pierwszy raz we flat tracku. Najbardziej mi się podoba, że tutaj jest sprzęt fabryczny, taki, który normalnie można kupić w sklepie. Właściwie tylko zmieniamy opony na typ wet i praktycznie każdy może jechać bez względu na motocykl, umiejętności i wiek" - powiedział radiuCENTRUM Wojciech Jankowski.

Założeniem organizatorów przedsięwzięcia było to, by na stadionach żużlowych treningowo pojeździli również przedstawiciele innych motosportów.

na fot.: Na torze w Ostrowie trenowali motocykliści na różnych motorach.

na fot.: Tomasz Kuchar wylądował helikopterem na murawie Stadionu Miejskiego.

Ścigać się na speedrowerze można nawet w wieku 6 lat. Udowodnili to młodzi adepci tego sportu w sobotę w Ostrowie podczas IV rundy Indywidualnego Pucharu Polski, której gospodarzem była Omega Ostrów. Rywalizacja najmłodszych może być równie ciekawa, jak zmagania seniorów, a emocje kibiców: rodziców i dziadków często większe niż w meczu ligowym. Mówi radiuCENTRUM Przemysław Domagała, prezes Ostrowskiego Stowarzyszenia Infornet.eu Omega.

"W zawodach uczestniczyło prawie 90 dzieci z dziesięciu klubów z całej Polski. Pierwsza kategoria była do lat sześciu, następna do ośmiu lat, dziesięciu i dwunastu. W kategorii U6 Marcel Komorski zdobył pierwsze miejsce. Na podium znalazł się też Tymoteusz Wenzel. Wiemy już, że Marcel Komorski zdobędzie Puchar Polski w kategorii do lat 6. Nie udało się naszym zawodnikom w kategorii do lat 8, natomiast już w następnej kategorii U10 kolejni dwaj nasi zawodnicy stali na podium. Janusz Jaworowicz był drugi, a Paweł Kuświk pierwszy. W kategorii U12 zwyciężył Hubert Gaicki, który zbliżył się do podium klasyfikacji generalnej" - powiedział radiuCENTRUM Przemysław Domagała.

na fot.: Prezentacja przed zmaganiami ośmiolatków.

Dodajmy, że do rozegrania została jeszcze piąta runda Indywidualnego Pucharu Żaków w speedrowerze, która odbędzie się we Wrocławiu.

na fot.: Start do jednego z wyścigów rywalizacji sześciolatków.
na fot.: Młodzi zawodnicy walczyli bardzo dzielnie

Trzecie miejsce w V rundzie ćwierćfinałowej Drużynowych Mistrzostw Polski Junorów w Zielonej Górze zajęli młodzieżowcy Arged Malesy Ostrów Wielkopolski. Zespół Mariusza Staszewskiego utrzymał jednak pozycję lidera w grupie I po V rundach zmagań.

Ostrowianie mogli w Zielonej Górze zająć drugie miejsce, ale już w drugim starcie upadek zanotował Jakub Poczta, który mocno zbił sobie nadgarstek i nie kontynuował zawodów. Osłabiony zespół Arged Malesy walczył do końca o drugie miejsce. W 19 biegu Kacper Grzelak wygrał z czołowym polskim juniorem Mateuszem Cierniakiem i ostrowianie zrównali się z Falubazem. Niestety, w ostatnim wyścigu Sebastian Szostak przyjechał do mety ostatni i to gospodarze wyprzedzili ostrowian. Wygrał pewnie Motor Lublin. W tabeli po V rundach na czele jest jednak nadal TŻ Ostrovia, która o 1 punkt wyprzedza Motor i o 2 Falubaz. W środę w Zielonej Górze odbędzie się VI runda zmagań. Natomiast o 17:00 na Stadionie Miejskim rozegrana zostanie VIII runda DMPJ w grupie IV, której formalnie gospodarzem jest LokomotivDaugavpils. Łotysze w Ostrowie wygrali także we wtorek przed Spartą Wrocław, Stalą Gorzów i Polonią Bydgoszcz.

Siódme miejsce z dorobkiem ośmiu punktów zajął w pierwszych zawodach w życiu 14-letni wychowanek ostrowskiego klubu, Gracjan Szostak, młodszy brat juniora, Arged Malesy, Sebastiana Szostaka. Podopieczny trenera Mariusza Staszewskiego debiutował w czwartek w Zielonej Górze podczas trzeciej rundy Pucharu Ekstraligi na motocyklach o pojemności 250 cm3. "Jak to w debiucie, było trochę nerwowo" - powiedział radiuCENTRUM Mariusz Staszewski.

"Nie znamy jeszcze do końca tych motocykli 250 cc. To jest też dla nas jakaś nowość. Dopiero na koniec zawodów spasowaliśmy go z torem na tyle lepiej, że Gracjan zaczął wygrywać biegi i ścigać się z tymi mocniejszymi zawodnikami. W pierwszych wyścigach trochę błądziliśmy. Z biegu na bieg było coraz lepiej. Gracjan wygrał swój ostatni wyścig w tych zawodach. Zaczął od zera, później było trzecie miejsce, dwa drugie i trzy punkty na koniec. Jeden wyścig więcej mógł wygrać, ale pojechał za szeroko. Z debiutu możemy być zadowoleni. Gracjan to nie jest typ startowca, jak Sebastian. On nie ma dobrych startów, ale potrafi się przecisnąć, wyprzedzać coś jak Jakub Krawczyk czy Jakub Poczta" - powiedział radiuCENTRUM Staszewski.

Gracjan Szostak egzamin na popularne "pięćsetki" będzie mógł zdawać dopiero w przyszłym w roku. W lidze natomiast najwcześniej zadebiutuje za dwa lata.