Poziom wody w Prośnie nadal się obniża. Co prawda jeszcze w Bogusławiu w powiecie pleszewskim utrzymuje się powyżej stanu ostrzegawczego, ale w ciągu ostatniej doby obniżył się aż o 15 cm. Poniżej stanu ostrzegawczego pokazuje także od środy wodowskaz w Mirkowie. Tam woda obniżyła się o 17 cm. W środę wodowskaz w kaliskich Piwonicach pokazywał 180 cm, to o 6 cm mniej niż we wtorek, natomiast w górnym odcinku Prosny - w Gorzowie Śląskim stan wody w środę kształtował się na poziomie 103 cm.

16.04.2013

Obniża się poziom wody w Prośnie. We wtorek, wszystkie wodowskazy w regionie pokazywały spadki wody. W kaliskich Piwonicach poziom wody obniżył się od poniedziałku o 3 cm, w Mirkowie, aż o 27 cm. Obecnie wodowskaz pokazuje tam 234 cm. O 12 cm mniej jest też w Bogusławiu w powiecie pleszewskim, spadek o 8 cm zanotowano w górnym odcinku rzeki - w Gorzowie Śląskim.

15.04.2013

Dobra wiadomość hydrologiczna dla mieszkańców Kalisza i regionu. Poziom wody w Prośnie obniża się. W poniedziałek wodowskaz w kaliskich Piwonicach pokazywał 192 cm, to mniej o 1 cm niż w niedzielę. Znaczny spadek zanotowano w górnym odcinku Prosny - w Gorzowie Śląskim, wodowskaz tam pokazuje 117 cm, a jeszcze w niedzielę było tam 130 cm. Podobna sytuacja jest w Mirkowie. W poniedziałek stan wody jest na poziomie 258 cm, to o prawie 20 cm mniej niż w niedzielę. W Bogusławie w powiecie pleszewskim Prosna jest na poziomie 284 cm, to o 4 cm mniej niż w niedzielę.

14.04.2013

194 cm pokazywał w niedzielę wodowskaz w kaliskich Piwonicach na Prośnie, to o 4 centymetry więcej niż w sobotę. Do stanu ostrzegawczego brakuje 6 centymetrów, a do alarmowego 36 cm. Wodowskaz w Bogusławiu wskazywał w niedzielę 288 cm. Tu stan ostrzegawczy jest przekroczony o 38 cm, do alarmowego brakuje 12 cm. Natomiast w Mirkowie Prosna jest już na poziomie stanu alarmowego, w niedzielę wodowskaz pokazywał tam 275 cm (alarmowy przy 270 cm). W górnym odcinku Prosny – w Gorzowie Śląskim, sytuacja zaczyna się stabilizować, tam niedzielny pomiar wykazał 130 cm, do stanu ostrzegawczego brakuje 30 cm.

* * *

13.04.2013

Poziom wody w Prośnie w Kaliszu nadal wzrasta. W sobotę rano wodowskaz w kaliskich Piwonicach pokazywał 190 cm, a to oznacza, ze do stanu ostrzegawczego brakuje 10 cm, a do alarmowego 40 cm. Wodowskaz w Mirkowie pokazywał w sobotę 267 cm, w Bogusławiu w powiecie pleszewskim 267 cm, a w Gorzowie Śląskim, w górnym odcinku Prosny, stan wody był na poziomie 149 cm.

* * *

12.04.2013

O 10 centymetrów od czwartku wzrósł poziom wody w Prośnie na wodowskazie w kaliskich Piwonicach. Dziś stan wody wynosi 181 centymetrów, a do stanu ostrzegawczego brakuje 19 centymetrów (stan strzegawczy to 200 centymetrów). Natomiast w Mirkowie i Gorzowie Śląskim odnotowano spadek poziomu wody odpowiednio o 7 i 6 centymetrów. Tymczasem w Bogusławiu, w powiecie pleszewskim odnotowano wzrost o 18 centymetrów. Tam obecnie stan rzeki wynosi 271 cm, a do stanu alarmowego brakuje 29 centymetrów (ustalony na poziomie 300 centymetrów).

* * *

11.04.2013

Stany ostrzegawcze na Prośnie w regionie jednak przekroczone. Czwartkowe odczyty wskazują w Gorzowie Śląskim (to górny odcinek Prosny), stan wody na poziomie 183 cm, a to oznacza, że stan ostrzegawczy został przekroczony o 23 cm. Do alarmowego brakuje 27 cm. Prosna w Mirkowie jest na poziomie 258 cm - tu stan ostrzegawczy także został przekroczony o 28 cm. Do alarmowego brakuje 12 cm. Jeśli chodzi o Kalisz i wodowskaz w Piwonicach, to ten wskazuje stan wody na poziomie 171 cm. Do ostrzegawczego brakuje jeszcze 29 cm, a do alarmowego 59 cm. Wodowskaz w Bogusławiu, w gminie Gołuchów pokazuje, że stan ostrzegawczy został przekroczony o 3 cm, a do alarmowego brakuje 44 cm.

Przez najbliższe trzy dni poziom wody w Prośnie może wzrastać - tak prognozuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Później sytuacja powinna się już ustabilizować, ale tylko pod warunkiem, że nie będzie dużych opadów deszczu.

* * *

10.04.2013

Przekroczenie stanów ostrzegawczych na Prośnie i nie tylko prognozuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W związku ze spływem wód z topniejącej pokrywy śnieżnej, w ciągu najbliższej doby prognozowane jest utrzymywanie się stanów wody w strefie stanów okołoostrzegawczych i ostrzegawczych na wodowskazach w województwie wielkopolskim: w Śremie (Warta), Bogusławiu (Prosna), Kraszewicach (Łużyca), Ołoboku (Ołobok), Mosinie (Kanał Mosiński). Lokalnie możliwe są wzrosty do strefy stanów około alarmowych - w Grzegorzewiu (Rgilewka) i Kraszewiach (Łużyca).

"Jeśli chodzi o Kalisz to nie ma zagrożenia. Z doświadczenia wiemy, że przez kilka dni poziom wody w Prośnie będzie rósł, ale nie ma powodów do obaw" - powiedział Radiu Centrum Aleksander Quoos, naczelnik wydziału Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych w kaliskim magistracie.

Stan wody w Prośnie, na wodowskazie w Piwonicach był w środę na poziomie 161 cm. Do stanu ostrzegawczego brakuje zatem blisko 40 cm, a do alarmowego 70 cm.

Kolejne dzieci będą bawiły się ucząc zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Tym razem zestawy "Autochodzików" trafiły do przedszkoli w Trzcinicy i Laskach, w powiecie kępińskim. Zestawy edukacyjne dla maluchów przekazali wspólnie Członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego Krzysztof Grabowski, Dyrektor Wojewódzkiego Ośrodku Ruchu Drogowego w Kaliszu Stanisław Piotrowski, oraz Wójt Gminy Trzcinica Grzegorz Hadzik. Edukacyjne zabawki za ponad 8000 złotych sfinansował WORD i samorządy.

Jak przypomina Radiu Centrum dyrektor ośrodka "Autochodziki" to miękkie i bezpieczne zestawy edukacyjne do zajęć z zakresu wychowania komunikacyjnego. Składają się z ponad 100 elementów i dopasowane są do percepcji dzieci w wieku przedszkolnym i klasach I-III. W skład zestawu wchodzą samochody montowane na osobie, elementy drogi, (znaki, rondo, przejście dla pieszych, sygnalizatory świetlne), elementy odblaskowe (kamizelki i paski odblaskowe) ale też dodatki metodyczne (36 scenariuszy na CD, przykładowe zajęcia na DVD, odgłosy ulicy). Podobne prezenty trafiły już do kilkudziesięciu wielkopolskich przedszkoli.

Błąd z 1956 roku wreszcie zostanie naprawiony. Chodzi o to, by skreślić z rejestru zabytków części obszaru Kalisza, dokładnie osiedli: Zagorzynek, Asnyka, Bogumiła i Barbary, Kaliniec i Dobrzec. Niepotrzebnie wpisano je do rejestru zabytków, a tak naprawdę nie potrzebują one konserwatorskiej ochrony. Od 2005 roku władze Kalisza starają się o uporządkowanie tej sprawy. Liczne interpelacje i zabiegi podejmował w tej kwestii także poseł PSL Józef Racki. W środę Kalisz odwiedził sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, generalny konserwator zabytków Piotr Żuchowski. W ratuszu minister rozmawiał z prezydentem Januszem Pęcherzem na temat postępów w uporządkowaniu konserwatorskich granic Kalisza.

„Dzisiejsza rozmowa z panem prezydentem była rozmową przed ostatecznym zamknięciem tematu" - przyznał Radiu Centrum minister Piotr Żuchowski:

„Po interpelacjach posła Józefa Rackiego, ale i po naszych bezpośrednich spotkaniach, jakieś dobre 1,5 roku temu zebrałem moje służby i wydałem decyzje, by przygotować kompleksową nowelizację wpisu do rejestru określającą jednoznacznie, jak powinny wyglądać granice, w których Kalisz byłby konserwatorsko chroniony. Należy zachować tę najbardziej zabytkową substancję w przestrzeni Starego Miasta i wyłączyć z tego błędnego wpisu tereny, które tam nie powinny się znaleźć. Jesteśmy na ukończeniu tych prac. Mogę złożyć taką deklarację, że za góra 2, 3 miesiące zapadnie końcowa decyzja. Powstaną nowe mapy podpisane przeze mnie jako generalnego konserwatora zabytków".

Błędny zapis znacznie utrudnia realizowanie jakichkolwiek inwestycji. „Dlatego bardzo zależy nam na rozwiązaniu tego problemu, przede wszystkim po to, by ułatwić działania inwestorom" - wyjaśniał prezydent Kalisza Janusz Pęcherz:

„Każde inwestycyjne przedsięwzięcie wymaga teraz zgody konserwatora. Wiąże się to też z obowiązkami, które konserwator narzuca, a inwestor w trakcie budowy musi je spełniać. Jest to dodatkowe bardzo duże utrudnienie, które przyczynia się do opóźnienia procesu inwestycyjnego. Gdybyśmy wiedzieli, że mamy tam co chronić, to byśmy nie występowali o skreślenie tych obszarów z rejestru zabytków".

„Obszary, które nigdy nie kwalifikowały się i nie kwalifikują się nadal do terenów urbanistycznie chronionych, muszą być z rejestru zabytków wykreślone. Dążę do tego, żeby wykonać to, co się należy Kaliszowi. Wszystko idzie w dobrym kierunku, także już niedługo sprawa zostanie w końcu uporządkowana" - dodał poseł Józef Racki.

W jednym z kaliskich mieszkań, w wyniku zacięcia się drzwi antywłamaniowych, uwięzione zostało dziecko. Do zdarzenia doszło w środę przed godziną 19-tą przy ulicy Korczak. O szczegółach powiedział Radiu Centrum rzecznik prasowy kaliskiej straży pożarnej, młodszy brygadier Dariusz Byliński:
"Jednostka straży została wezwana do budynku mieszkalnego, w którym było zatrzaśnięte małe dziecko. Nasze działania polegały na użyciu podnośnika hydraulicznego w celu wejścia do mieszkania przez okno. Następnie strażacy otworzyli drzwi wejściowe od wewnątrz. Dziecko było przerażone zaistniałą sytuacją, jednak wszystko zakończyło się szczęśliwie".

Działania strażaków trwały 40 minut. Na miejscu była także policja.