Podtrzymać serię zwycięstw, która trwa od trzech kolejek i zgarnąć kolejny komplet punktów na własnym boisku. To zadanie na sobotni wieczór dla piłkarzy KKS-u. W ramach trzecioligowych rozgrywek kaliszanie podejmą beniaminka, Chemika Bydgoszcz. Aktualnie kaliscy piłkarze zajmują 5 miejsce w tabeli, a ich sobotni rywal jest aż 10 pozycji niżej. Początek sobotniego meczu na stadionie przy Łódzkiej zaplanowano o 19:25.

Co ciekawe na tym meczu po raz pierwszy będzie można zasiąść w sektorze rodzinnym. Tam na najmłodszych kibiców będą czekały dmuchane zamki, popularne piłkarzyki, czy mini boisko do gry w piłkę nożną.

Pierwszą szansę na awans przegrali minimalnie w finale 2. Ligi Żużlowej. Teraz jako wicemistrz tej klasy rozgrywkowej zmierzą się z siódmym zespołem Nice 1. Ligi, Euro Finance Polonią Piła. Mowa o drużynie MDM Komputery TŻ Ostrovia, która nie jest co prawda faworytem tego dwumeczu, ale też nie jest bez szans na pokonanie pierwszoligowca. Mówi Radosław Strzelczyk, prezes ostrowskiego klubu:

"Przygotowujemy się jak do każdego meczu. Nie mogę powiedzieć, że nastroje są bardziej bojowe niż przed finałem. Próbujemy pomóc chłopakom pod względem sprzętowym. Jedziemy do Piły walczyć o zwycięstwo. Mądrzejsi będziemy po zakończeniu zawodów. Walka będzie o jak najlepszy wynik. Jeśli uda się wygrać czy zremisować, będziemy bardzo szczęśliwi. Celem jest zwycięstwo już w Pile, by w Ostrowie bez większego stresu postawić tę przysłowiową kropkę nad 'i'" – powiedział Radosław Strzelczyk.

Początek niedzielnego meczu w Pile o 15:30. Rewanż tydzień później w Ostrowie Wielkopolskim. Zwycięzca barażu awansuje do pierwszej ligi. Pokonany w sezonie 2019 będzie się ścigać w najniższej klasie rozgrywkowej.

Awizowane składy:

MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów
1. Renat Gafurow
2. Zbigniew Suchecki
3. Bjarne Pedersen
4. Kamil Brzozowski
5. Nicolai Klindt
6. Marcel Studziński
7. Kamil Nowacki
Euro Finannce Polonia Piła
9. Tomas H. Jonasson
10. Paweł Łaguta
11. Rafał Okoniewski
12. Adrian Cyfer
13. Tomasz Gapiński
14.
15. Paweł Staniszewski

na fot. Kibice TŻ Ostrovia wierzą w swój zespół

Choć w końcówce grali w dziesiątkę, właśnie w ostatnich minutach meczu strzelili zwycięskiego gola. Piłkarze Ostrovii 1909 Ostrów coraz to młodszym składem radzą sobie nieźle w IV lidze. W sobotę pokonali 2:1 LKS Gołuchów. Decydującą bramkę w 85. minucie strzelił Daniel Kaczmarek. "Koniec ładnych porażek. Wolimy zwycięstwa w gorszym stylu" - powiedzieli radiuCENTRUM trener Marcin Kałuża i kapitan, Tomasz Kempiński.

"Mecz może nie był piękny, ale nam zależało na trzech punktach, bo tydzień temu zagraliśmy chyba jeden z najlepszych meczów tej i poprzedniej rundy, a nie przywieźliśmy punktów z Trzcianki. W meczu z LKS-em założyliśmy sobie, że obojętnie jak, byleby tylko wyszarpać trzy punkty. Wiemy, że z Gołuchowem ciężko się gra. Mamy te trzy punkty i jesteśmy trochę wyżej w tabeli" - powiedział radiuCENTRUM trener Ostrovii, Marcin Kałuża.

"Przede wszystkim po tych pechowych porażkach i straconych bramkarz, wreszcie szczęście się do nas uśmiechnęło. Przy straconej bramce bramce znowu szczęścia nam trochę zabrakło, ale przy zwycięskim golu fortuna się do nas uśmiechnęła" - powiedział radiuCENTRUM kapitan Ostrovii, Tomasz Kempiński.

Ostrovia z dorobkiem 14 punktów jest jedenasta w czwartoligowej tabeli. LKS Gołuchów ma tylko punkt mniej i jest szesnasty - tuż nad strefą spadkową. W tabeli panuje bowiem ogromny ścisk.

na fot. Piłkarze Ostrovii dziękują za doping swoim kibicom

na fot. Fragment meczu Ostrovii z LKS-em Gołuchów

Bardzo pożyteczne granie ku pamięci trenera Jana Perkiewicza. Od piątku do niedzieli w Ostrowie juniorki Ostrovii uczestniczyły w mocno obsadzonym turnieju memoriałowym. W pierwszym meczu pokonały MKS MOS Wrocław 57:50. W drugim wygrały z innym zespołem ze stolicy Dolnego Śląska, Gwardią 78:42, a następnie po zaciętym boju ograły Katarzynki Toruń 72:68. Mówi Tomasz Główka, trener juniorek Ostrovii:

„Podchodziliśmy do tego turnieju może nie z niepokojem, ale tak naprawdę nie wiedzieliśmy, co nas czeka. Do Ostrowa przyjechały bowiem bardzo mocne ekipy. Było to pierwsze i praktycznie ostatnie przedsezonowe granie. Turniej okazał się bardzo fajny. Mecze były wyrównane. Nawet te spotkania, które kończyły się wysokimi wynikami, cały czas trzymały w napięciu. Było to bardzo solidne przetarcie przed startem ligi. Mam nadzieję, że zaprocentuje to w długim sezonie” - powiedział radiuCENTRUM Tomasz Główka.

W niedzielę Ostrovia doznała jedynej porażki z MUKS-em Bydgoszcz 67:74. Gdyby przegrała jednym punktem mniej, cieszyłaby się ze zwycięstwa w całym memoriale. A tak, turniej pamięci Jana Perkiewicza wygrał MUKS Bydgoszcz przed MOS-em Wrocław, Ostrovią, Katarzynkami Toruń i Gwardią Wrocław.

na fot.: O pierwszym miejscu w Memoriale Jana Perkiewicza decydował ostatni mecz turnieju pomiędzy Ostrovią a MUKS-em Bydgoszcz.

Wyniki
MKS Gwardia Wrocław - MMKS Katarzynki Toruń 64:70
TS OSTROVIA - MKS MOS Elektrotim Wrocław 57:50
MUKS Bydgoszcz - MKS MOS Wrocław 62:69
TS OSTROVIA - Gwardia Wrocław 78:42
Katarzynki Toruń - MUKS Bydgoszcz 69:83
TS OSTROVIA Ostrów – Katarzynki Toruń 72:68
MKS Gwardia Wrocław – MUKS Bydgoszcz 47:96
MKS MOS Elektrotim Wrocław – Katarzynki Toruń 71:81
TS Ostrovia Ostrów – MUKS Bydgoszcz 67:74
Kolejność:
1.MUKS Bydgoszcz
2.MKS MOS Elektrotim Wrocław
3.TS Ostrovia Ostrów
4.Katarzynki Toruń
5.Gwardia Wrocław