Skończyli sezon bez awansu do PGE Ekstraligi i tym samym stało się jasne, że większość z obecnych żużlowców Arged Malesy może odejść. W mediach społecznościowych z kibicami pożegnał się już Gleb Czugunow, dotychczasowy lider drużyny. Prawdopodobne jest także to, że do byłego klubu z Krosna wróci Tobiasz Musielak. Swoje odejście może nie wprost, ale między wierszami zapowiedział w rozmowie z radiemCENTRUM Wiktor Jasiński, który wie, że zawiódł oczekiwania.

„Z wynikami było średnio. Nie odnalazłem się w Ostrowie. Przyszedłem tutaj z myślą, że moje wyniki wyskoczą w górę i będą stałe i stabilne. Owszem, były stabilne, ale nie na takim poziomie punktowym, jakbym oczekiwał. 4-5 punktów to mniej niż się spodziewałem. Nie na to liczyłem. Zabrakło trochę w pewnych momentach. Za mną średni sezon, który w niedzielę zakończyłem, bo więcej imprez już nie mam. Co będzie za rok, sam jeszcze nie wiem” – powiedział radiuCENTRUM Wiktor Jasiński.

na fot.: Wiktor Jasiński (z prawej) zdaje sobie sprawę, że zawiódł i sam liczył na dużo lepszy sezon w Ostrowie

Na razie, w kontekście przyszłości ostrowskiego żużla, po zakończonym sezonie, jest więcej znaków zapytania. Nie wiadomo także, czy w Ostrowie pozostanie trener Mariusz Staszewski, który podkreśla, że do końca października jest pracownikiem TŻ Ostrovii. Co dalej, nie wiadomo.